Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iciągnęgodośrodka,naparkiet.Przekrzykującmuzykę,
wrzeszczy,żenieumietańczyć,więcpytam,czymiałby
ochotęnacośmiłego.Naprzykładwmęskimkiblu.
Nerwowoprzełykaślinę,jakbysiębał,żerobięgowwała.
Wkońcudopytuje,jakdrogobędziegotokosztować.
Krzywięsię.Niepierwszyrazfacetbierzemniezadziwkę,
ajednakzakażdymrazemmnietoboli.
Zabawagratis!krzyczęmunaucho.
Wkabinieokazujesięjednak,żezbzykanianici,
bokolesiowiniechcestanąć…Mniewdłoniswoją
przywiędłąfujarę,corazbardziejczerwieniejącnatwarzy,
wkońcumamroczejakieśprzeprosiny,alejużnie
słucham.Wprzypływienagłejfuriibrutalniegoodpycham
iwybiegamzmęskiejłazienki,ściągającnasiebiekilka
pogardliwychspojrzeń.
***
Przedblokdocierampieszo,kluczącwśródwciąż
nieznanychuliczek.Wmieszkaniuoglądamulubione
erotycznefilmikiipijęwino,dopókinieurywamisięfilm.
Budzęsięodrugiejczterdzieścinadranem
iwnarzuconymnanocnąkoszulęswetrzewychodzę
nabalkon.Oknabrunetazprzeciwkaciemne.Gapię
sięnanieprzezjakiśkwadrans,wkońcuzaczynam
płakać.„Muszęprzestać”powtarzamsobie,jednak
nawetteraz,wśrodkuletniejnocy,samotniestojąc
nabalkoniepośrodkupogrążonegoweśnieosiedla,myślę
wyłącznieoseksie.