Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2.
Sopot,czerwiec1989
Latoosiemdziesiątegodziewiątegopamiętamświetnie,
możedlatego,żebyłoprzełomowądatąpomiędzymoim
dzieciństwemadorosłością.Miałamskończone
czternaścielat,poobijanekolana,dwaciemnoblond
warkocze,wktórewplatałamszafirowąaksamitkę,
izaledwiemetrpięćdziesiąttrzywzrostu.Ichociaż
tamtegolatawustachwciążmiałambalonowągumę,
wewłosachśmieszneplastikowespinkizestokrotkami,
ananogachzrolowaneizawszeprzybrudzonebiałe
podkolanówki,czułamsiękobietą.Wtajemnicyprzed
dziadkiemoglądałamfilmydladorosłychipopijałam
domowejrobotywino,poktórecokilkadnizakradałam
siędospiżarki.
KońcemczerwcaodeszłaGloria,dwunastoletniaruda
kotka,którąmiałamoddziecka.Tamtegodniazkolanami
podbrodąizapuchniętymiodpłaczuoczymasiedziałam
nawerandziezadomem,głośnoszlochając,kiedydziadek
kazałmiiśćdoswojegopokojuiniestraszyćletników.
–Jeszczektopomyśli,żecięgłodzęlubbiję–ofuknął
mnie,kręcącsięprzykrzewach,któremiałzamiar