Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ODAUTORA
Dlategomyślę,że-inaczejniżwżyciu-wkrytycepięknebywajątylkodzieci
rodzicówogarniętychnamiętnością.Obojętnośćzamulaumysłiwycieraznacze-
niazkartksiążek.Potowkońcupowstałyarcydzieła,abysięnimizajmowali
badacze,jeżelijużnieczytelnicy.
Tekstnieczytany,niekochany(lubniedrażniący!)przestajesięmienićzna-
czeniami.Tracismak,blask,głębię,przestajeopalizowaćiwieloznaczyć.Za-
pewneprzenikliwośćniezawszeidziewparzezdobrymiuczuciami.Zgoryczy
inienawiścipowstawałytakże(chociażrzadziej)znakomiteksiążkikrytyczne.
Aletanienawiśćbyłajeszczezawiedzionąmiłością.
Człowiekwełzachwidziźle,aleczłowiekbezsercaniewidzinic.
Słowate,wielokrotniewypowiadanenawykładach,zapisałJanBłoński
wswojejwyjątkowejksiążce1.Choćtaksiążkamawielubohaterów:poe-
tów,dramaturgów,artystówteatruijegotwórców,trudnooprzećsięwra-
żeniu,żenajważniejsząpostaciązbioruesejówjestsamotnośćurzeczy-
wistnionawosobieAutora.Przezniegomówi,wnimodnajdujeczasem
harmonijne,czasemhybrydyczneformy,posługujesięnimjakozbiorem
masekpatrzącychjednaknaświatzawszetymisamymioczyma.
Przywołanyfragment,będącyzarazempierwszymzdaniemksiążki
(jestcytowanynaokładce),odsłanianiezwykłeprzestrzenie,wktórych
krytykaibadanialiterackiezajmujązaledwiemałącząstkę.Chodzira-
czej-jakprzypuszczam-ookreśleniepewnejdyspozycjiemocjonalnej
spolegliwegoczytelnika,dyspozycjizakorzeniającejgowwyobraźniar-
tystów,amożelepiej:ludzitworzącychdziełasztukijakodziełażycia.
Dziełonietylkonieodrywasięodjegotwórcy,aletakżetegotwórcę
winne,nowealbozmodyfikowanedziełaprzenosi.Dlategomożnamó-
wićociągłościicałościtworzenia.Zawszemusibyćjednakjakaśliniałą-
czącaróżneetapyżyciaipracy.Możeniąbyćkontemplacja,dziękiktórej
1J.Błoński,Romansztekstem,Kraków1981,s.10,11.
7