Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Maciebiezapisanegowtelefonieper„GłupiDebil”,
więcniewiem,czysobieżyczy,żebyudzielićcitych
informacji.
Topocoodebrałaś?
Bonieprzestawałeśdzwonić.
Znówwzdychagłośno.
Martwięsięonią…
Trochępóźnocisięprzypomniało.Mogłajużleżeć
wrowie.
Poważnie?!
Nopoważnie!Mastraszniesłabągłowę…
Nawetminiemów…
Dlategoniepowinnasamałazićpobarach!Serio!
Wariatówniebrakuje.
Znówwzdychazrezygnowany.
MamnaimięRafał…podejmuje,aleprzerywam
mu.
Rafał?Totyjesteśtymidiotą,przezktóregonie
chodzinarandki,bomanadzieję,żetywkońcu
zaprosisz?
Co?Naprawdęcitakpowiedziała?Teraz
małagodniejszyton.
Niepotrzebniechlapięjęzorem,alepoalkoholutrochę
misięonrozwiązuje…Pozatymchybapotrzebował
tousłyszeć.Długonieodpowiadam,więcwraca
dotematu.
Powieszmi,cosięzniądzieje?
Noprzecieżmówię,żeśpi.