Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Niema–powtórzyłastanowczoAgnieszka.Wzięłacóreczkę
naręceipoprosiłataksówkarza,byjejpomógłzwalizkami.Chwilę
późniejbyłajużwdrodze.Nikomuniepowiedziała,dokądsię
wybiera.Wysłałatylkokrótkiesemesdomatki,żebysięniemartwiła,
aleszczegółówniepodałanawetjej.
***
Karolinawyszłazprzedszkolaiszybkimkrokiemwróciładodomu.
Przygotowaniadowyjątkowejkolacjipostanowiłazacząć
odsprzątania.Niewielkietrzypokojowemieszkaniebyłobardzołatwe
dozabałaganienia,zatotrudnedouporządkowania.Wszędzieplątały
sięzabawki.Zaprowadzanieładuwznacznejczęścipolegało
nachodzeniuinoszeniurzeczy.Odkładaniuichnawłaściwemiejsce,
zktóregonatychmiasttajemniczymsposobemznikały,byznówleżeć
nietam,gdziepowinny.Tenprocesbyłklasycznąsyzyfowąpracą.
Karolinawestchnęłaciężkoizaczęłasegregowaćklocki.
Macierzyństwomadwietwarze.Jednąpiękną.Tęnajczęściej
uwieczniasięnazdjęciachipokazujewsieci.Tosłodkieuśmiechy,
dumazdzieckaimiłośćdoniego.Czułośćorazszczęście.Wszystkie
techwile,kiedynaszeżyciejestniemalidealne,bomożemyjedzielić
zkimśwyjątkowobliskim.Córeczkąlubsynkiem.
Alejestteżdrugatwarzmacierzyństwa.Szarajakzmęczona
pokilkunieprzespanychnocachtwarzmatki.Toznużeniemonotonią
dni,zniecierpliwieniewobecwyzwań,którewprawdzieniesąduże,ale
zatonigdysięniekończą.Niemabowiemprzerwyodbyciamamą.
Wolnychweekendów,świątaniwieczorów.Ustawowegourlopu.
Dyżurtrwabezustanku.
Karolinajednak,choćmiałachwilezmęczenia,nienarzekała.
Odpięciulatswójczasspędzaławdomu,pomiędzykuchenką,pralką
ideskądoprasowania,alejejnajwiększymmarzeniembyłodrugie
dziecko.Chciała,byLenkamiałarodzeństwo,aczasspędzony
wdomuzostałjaknajlepiejwykorzystany.Wjejsercuwciąż
znajdowałosięsporomiejsca.Pragnęłajeszczekogośpokochać
równiemocnojakcóreczkę.
Patrykzatowciążodsuwałwczasiedecyzjęodrugimdziecku.
Podawałkolejnepowody,dlaktórychmomentbyłnieodpowiedni.
Nawetsięnieobejrzeli,jakminęłopięćlat.
Możedzisiajwieczoremotymporozmawiamy?–zastanowiłasię.