Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„Nalitośćboskąpomyślałastrwożonaczy
onoszalał?Czyniewie,cotamcirobią,kiedyktośsię
imsprzeciwia?Pocotakkrzyczy?Przecieżznimilepiej
mówićpodobroci”.
WystraszonyKrzyśzacząłpłakać.
Nigdziestądniepójdę!Nieruszęsię!odkrzykiwał
wzburzonyteśćwodpowiedzinasucheniemieckie
rozkazy.
Karolinaliczyłanazdrowyrozsądekteściowej.Nato,
żeMariazdołaopanowaćgniewmęża.Bonibyjak
profesorzamierzałwygraćzuzbrojonymiNiemcami?
Krzyśrozpłakałsięgłośniejiwtymsamymmomencie
douszuKarolinydobiegłzatrważającyodgłoswystrzału.
Tylkojeden,aleszokującyiwymowny,azarazponim
przeraźliwywrzaskteściowej.
Karolinaopanowałasięwjednejsekundzie.Dygocząc
zprzerażenia,usadziłasynawfotelu.
Zostańtu,słyszysz?Zajrzałamalcowiwoczy.Nie
wychodźzpokoju,dopókimamusianiewróci.
Zrozumiałeś?
Chłopczykwykrzywiłsięwpłaczliwymgrymasie,ale
posłuszniekiwnąłgłową.Karolinawybiegładosieni.
ProfesorAntoniKornackileżałnaposadzcezraną
postrzałowągłowy,zktórejsączyłasiękrew.Byłmartwy,
aleesesmannadalstałnadnimzwymierzonym
pistoletem,jakbyzamierzałsięupewnić,czyjednakula
wystarczy.
Maria,wyraźniewstanieszoku,opadłanaklęczki,
załamującręce.
Karolinapatrzyłanatoszerokootwartymioczami,
czując,jakipodniąuginająsięnogi.Bałasię,żeNiemiec
zachwilęstrzelirównieżdoteściowej.
Odruchowocofnęłasięparękrokówioparłaościanę.
Blada,zniedowierzaniempopatrzyłanaesesmana
woficerskimpłaszczu.Onteżzatopiłwniejzimne
spojrzenieinatychmiast,kuwłasnemuzdumieniu,