Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MaryjaznówrzekładoNiego:„Możeterazprzyjmiemy
chrzestzrąkJana?”.AJezusodpowiedziałJejzpowagą:
„Pocoterazmamyprzyjmowaćchrzest?Czypotrzebny
jest?Będęjeszczeobchodziłizgromadzał,ipowiem,
jeżelibędziepotrzebaiśćdochrztu”.Maryjazamilkła,
podobniejakwKanie,iposzłaztowarzyszkamidoBetulii.
Widziałam,żeteświęteniewiastyprzyjęłychrzest
dopieropoZielonychŚwiętach,przysadzawce
wBetsaidzie.
Jezusuczyłwszabatwsynagodzeprzyszłowieluludzi
zokolicy,abyGousłyszeć.Równieżtu,wBetanii,
widziałamwieluobłąkanychiopętanych.Uspokojeni
odnapadów,anawetuzdrowienisiedzieliprzydrogach
przedmiasteminaulicach,którymiprzechodziłJezus.
Widzącto,ludzienierazmówili:„Tenczłowiekmusimieć
takąmoc,jakąmielidawniprorocy,gdyżnasamJego
widokcinieszczęśliwiuspokajalisię”.Czuli,
żeimpomógł,chociażnicnanichnieuczynił.Dlatego
poszlidoNiegodogospody,abyMupodziękować.
Onuczyłizachęcałdochrztu;mówiłbardzosurowo,
zupełnienasposóbJana.MieszkańcyBetuliicenilibardzo
JezusaiJegouczniów,dlategoniegodzilisięnato,aby
mieszkałpozamiastemwielunawetsprzeczałosięoto,
ukogomamieszkać.Cizaś,którzyniemoglijużJezusa
miećusiebie,chcieliprzynajmniejmiećjednegozpięciu
Jegouczniów.OnijednakżepozostaliprzyJezusie,aTen
przyrzekłmieszkańcomkolejnoprzyjmowaćunich
gościnę.Alecóż,kiedytaichtroskaoJezusaimiłośćdla
Niegoniebyłyzupełniebezinteresowne,coteżChrystus
zarzucałimwswoichnaukachwsynagodze.Mielizaśten