Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ubocznycel:przezzatrzymanieusiebienowegoproroka
chcielizjednaćdlaswegomiastapewnepoważanie,które
straciliprzezhandle,stosunkiipomieszaniezpoganami.
Niebyłowięcwnichczystegoumiłowaniaprawdy.
GdyJezusopuściłBetulię,widziałamGouczącego
wdoliniepoddrzewami.TowarzyszyłoMutylkopięciu
uczniówimożezedwadzieściaosób.Święteniewiastyjuż
przedJezusemposzłydrogądoNazaretu.OpuściłBetulię,
bozanadtobyłotoczonyludźmi.Zeszłosiębowiem
zokolicybardzowieluchorychiopętanych,aOnnie
chciałterazjeszczetakotwarciewystępowaćjako
uzdrawiający.Idącdalej,miałMorzeGalilejskiezasobą.
Miejsce,gdzieterazuczył,byłodawnymmiejscem
nauczaniaesseńczykówalboproroków,wzniesione
ipokrytemurawą,otoczonewkołomałymigroblami,
któresłużyłydoodpoczynkuiprzysłuchiwaniasię.Przy
Jezusiebyłozetrzydzieściosób.
WieczoremwidziałamGo,jakztowarzyszamiprzybył
domałejmiejscowościzsynagogą,oddalonejgodzinę
drogiodNazaretu,wktórejprzebywał,zanimposzedł
doSeforis.TutejszyludprzyjąłGobardzochętnie,
umieszczającwpewnymokazałymdomuzpodwórzem.
Jemuiuczniomumytonogi,zdjętosukniepodróżne,
wytrzepanoje,oczyszczonoiprzygotowanoucztę.
TuJezusuczyłwsynagodze.NiewiastybyływNazarecie.
NadrugidzieńJezusudałsięodwiemiledalej,
domiastalewitówKedeszalboKizjon.
Itutajszłozanimchybazsiedmiuopętanych,którzy
jeszczewyraźniejniżowiwSeforiswykrzykiwaliJego