Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kierunkiemksiędzadoktora,obecnegobiskupaseniora,
MarianaDusia,poświęconyksiędzuAleksandrowi
Wójcickiemu.Tobyłwybitnysocjologdwudziestolecia
międzywojennego,jedenzpierwszychpolskichksięży,
któryzrobiłdoktoratznaukpolitycznychispołecznych.
Zajmowałemsięjegopropozycjąrozwiązaniakwestii
społecznejtamtychczasów,szczególnietej
wielkoprzemysłowejklasyrobotniczej.Apotem,podwóch
latachsłużbykapłańskiej,pojechałemdoRzymu.
Dotegozarazdojdziemy.Terazzastanawiamsię
nadtym,jakchłopakprzychodzącyzinnego
seminarium,będącycałyczaspodobserwacją,
mógłzostaćsenioremroku?
Askądpanotymwie?
Popytałemtrochę.
Notak,wy,dziennikarze,musiciewszystkowiedzieć.
Alebyłksiądztymsenioremczynie?
Pewnie,żebyłem.Przezrok.Tyletylko,żenieodrazu
poprzeprowadzcedoWarszawy,dopieropojakimś
czasie,gdyskończyłsiętenokresbacznegoprzyglądania
sięmojejosobie(śmiech).Byłochybatrzechkandydatów
iwybórmniezaskoczył,boprzecieżniebyłemtam
odpoczątku.Pamiętamogłoszeniewyników
idotychczasowegoseniora,któremubyłotrochęsmutno.
Niewiem,czydobrzesięwywiązywałemztegozadania.
Trzebabypopytaćkolegów.
Wychowawcówiwyadowcówzseminarium
ksiądzpamięta?