Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spektakularna3.
ZaprotestowałaJózefaHennelowa,piszącwkolejnymnumerze:
Obficiecytuje[GraczykR.G.]paskudnytekst,
októrympowiada:„byłstraszny”.Dodajenaszczęście,że
nietenjeden.Dorzucaprzykładygorsze.Niedodajetylko
jednego,cododaćnależałobezwzględnie:żeteksttenstanie
sięmateriąpowszechnejspowiedziMazowieckiegozarazpo
ustaniucenzury,naprawiesamympoczątkutransformacji.
Tajegowypowiedźnawetwtedyjakżerzadkabyła
świadectwemnajwyższejuczciwościiodwagi4.
TaopiniaJózefyHennelowejwartajestuwagi,bowniejskupiasię
dylematniejednegobiografa,któregobohatermanakoncieoprócz
dokonańchwalebnychtakżetewstydliwe.Wymazywanie,aletakże
świadomepomniejszanietychdrugichwydajemisiętakdramatyczną
dezercją,żeniechcemisiętegotłumaczyć.Ktomyśliten
zrozumie.Natomiastinformacjio„publicznejspowiedzi”świadomie
niedałemwartykulez2007roku.Więcej:świadomiejejniedaję
wrozdzialedziewiątymtejksiążki(„Naszpremier…”).
Przedewszystkimniebyłoczegoś,comożnabynazwać„publiczną
spowiedzią”Mazowieckiegowtejsprawie.Premierbyłpoprostu
zapytanyoartykułobiskupieKaczmarkuwczasiekampaniiwyborczej
w1990roku.Odpowiedziałzgodnością,krótko,jakoprzeszłości
odległejizamkniętej.Miałprawotakzrobićwszakbyłwroku1990
zupełnieinnymczłowiekiemniżwroku1953.Aleniemówmy,żesię
samstawiałpodpręgierzemiwystawiałswójgrzechnawidok
publiczny.Nictakiegosięniewydarzyło.Przecieżbyłbytogest
powtarzanynastępniebezkońcawmediachiobecnywzbiorowej
pamięci.Powtórzę:trudnomiećpretensjedopremiera,żesięnacoś
takiegoniezdobył,alenietwórzmylegendy.