Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
widzęwjejoczachtędziewczynkę,którazjednejstrony
otaczałamnieopieką,alezdrugiejstronybyłabardzo
nieśmiałaiszukałaukojeniajejlękówwkontaktach
znajbliższymi.Śpiewałamjejtepiosenki,których
nauczyłamsięnaobozachsportowych,aonachwilę
potemdołączaładomnieiwłaziencerobiłosięwesoło
–zwykłakąpielstałasięzatemzaczątkiemnaszej
wyjątkowejsiostrzanejwięzi.Niechodzioto,żeTeresa
ijaniemiałyśmyrelacjiczywięzizpozostałym
rodzeństwem,anioto,żejąjakośwyjątkowo
traktowałam–myprzecieżwszyscylatamimieszkaliśmy
wjednymdomu.Czułamjednakwtedy,aterazjestem
tegopewna,żeobieznalazłyśmywsobiebratniedusze.
Jakwspomniałamwcześniej,Tereskazawszebyła
wycofana,trochęneurotyczna,ikiedyzdałamsobie
ztegosprawę,starałamsięjąchronićiwspierać,zresztą
onawiedziałaiczuła,żemożenamnieliczyć.
Zpozostałymrodzeństwemzawszetrzymaliśmysię
razem,jednakżebyliśmysobątrochęzmęczeni,
bożyliśmywjednymmieszkaniu,wtrzechpokojach(cała
dziewiątka)podokiemmamyijejkonkubenta.
Mieszkanie,coprawda,miałowięcejpokoi,miałokuchnię
ioddzielnąłazienkę,jednaktobyłyczasy,kiedy
wjednymmieszkaniubyłozakwaterowanychkilkarodzin.
Proszęsobiezatemwyobrazićnasządziewiątkę,
adotegojeszczejednarodzinawkolejnym,czwartym
pokoju.Wdomu,którymiałczterdzieścipięćmetrów
kwadratowych,żyłowięcejniżdziesięćosób.Każdyznas,
jaktylkotrochępodrósł,myślałojegojaknajszybszym
opuszczeniu.Jakopierwszazrodzeństwawyprowadziła
sięnaszanajstarszasiostra,miaławtedydwanaścieczy