Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstępdowydaniaz2004roku
O
dczasuukazaniasiępierwszegowydaniaksiążkiOgień
wrównaniachmiałamokazjęodbyćnajejtematwielerozmów,
zarównoudzielającwywiadów,jakigawędzącnieformalniezmoimi
przyjaciółmiiwspółpracownikami.Ukazałosięteżwdrukuwiele
poświęconychjejkomentarzyirecenzji.Ponieważniektórepytania
natematmojejksiążkiitego,wjakisposóbjąnapisałam,pojawiają
sięregularnie,wydajemisięstosowne,abyodpowiedziećnanie
wprzedmowiedonowegowydania.
Popierwsze,czykierowałmnąjakiśosobistycel,gdyzaczynałam
pisaćtęksiążkę?Odpowiedźbrzmi:tak,jednakbyłotochybacoś
innego,niżmożnabyprzypuszczać.Moim„celem”byłowybraniesię
wpodróżbadawczą,niewiedząc,gdziemnieonazabierzeijaksię
skończy.Gdyzaczynałampisaćtęksiążkę,mojepoglądynakwestię
nauka-religiaróżniłysięodobecnych.Wykrystalizowałysię
wtrakciepisania.Jeśliwięcniektórzyczytelnicyczujązdziwienie
następującymiwksiążcenagłymizmianamiliniiargumentacji–cóż,
mniesamąonezdziwiły.
Związanajestztymkwestia,którazaniepokoiławieluczytelników
ikomentatorów,żenie„stawiamsprawyjasno”,wygłaszającwłasne
zdanienatematBoga.Zdecydowałamsiępisaćzperspektywy
agnostycznej.CzyjednakJESTEMagnostyczką?Czyjestem„osobą
wierzącą”?Czyjestemateistką?Kimkolwiekjestem,musiałam
toukryćbardzozręcznie,ponieważwmojejskrzyncepocztowej
znajdujesięrówniewielelistówodosób,którechcąmnienawrócić,
coodosób,któreoskarżająmnieobycieapologetkąreligijną.Czy
wniniejszejprzedmowie,pisanejdziesięćlatpopierwszymwydaniu
Ogniawrównaniach,powinnozostaćwyjawione,jakajestmoja
odpowiedźnapytanie,czyBógistnieje?Mamnatentematwyrobione
własnezdanieichętniewygłaszamjewrozmowachprywatnych,ale
porazkolejnypostanowiłamnierobićtegowkontekścietejksiążki.
Zostałaonanapisanazgodniezzałożeniem–wiem,żeniemodnym
przydzisiejszymklimacieintelektualnym–żejestczymścennym