Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chrześcijaństwa,tomogępowiedzieć,żemójstanducha
jestdokładnietakisam...
Poczułemwszakże,żewinienemodpowiedzieć
nazaproszenieinnegoŻyda,SzymonazwanegoPiotrem:
„Bądźciezawszegotowidoobronywobeckażdego,kto
domagasięodwasuzasadnieniatejnadziei,którawwas
jest.AlezłagodnościąibojaźniąBożą”...
„Łagodnośćibojaźń”.
BysprostaćowemuproblemowiJezusa,jakiprześladuje
człowieka,chociażgojednocześnieprzekracza,potrzebny
jestrzeczywistywysiłekwszystkich.Polemikiwtym
przypadkumniejniżniepotrzebne:absurdalne.
Dużąsympatiądarzętakzwanychniedowiarkówiczuję
sięznimicałkowiciesolidarny,gdyniechcąsłyszeć
ochrześcijanach„łatwowiernych”,cooznacza
przeciwieństwo„wierzących”.Wzakresieproblemu
Jezusabez„niedowiarków”bylibyśmyjeszczenaetapie
apologetykizczasówbaroku.
PisałJean-BaptisteLacordaire,wyznawcaWoltera,który
skończyłjakodominikanin:
„Naprawdęzależyminienatym,abyprzekonać
obłędzietego,ktomyśliinaczejniżja.Chcęraczej
złączyćsięznimwjeszczegłębszejprawdzie”.
Wydawałomisię,mimowszystkopokazałem,
żewsprawieJezusastalesięjakośdogadujemy,
żeskrajnymwysiłkiemnaszegorozumumożemydojść
równieżdouznania,żestanowiOnwymiar,który
przekraczasamrozum.Iżemożnarozsądniestawiać