Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sukienkiipytamszeptem,czymogędaćdziewczynce
pomarańczę.Mamadziwniemarszczybrwi,chyba
mnieniezrozumiała.Alegdychcępowtórzyćprośbę,
pociągazacienkisznurekiwyjmujezpakowego
papieruokrągłyowoc.Dziewczynkapodskakuje
zwrażenia,aleszybkosięuspokajaispogląda
wyczekująconaładnąkobietęobok.Tapochwilikiwa
głową.Uśmiechająsiędonasidziękująpopolsku.
Popol​skuod​po​wia​damy.
Szarpięmamęzbytgwałtowniezapasekkwiecistej