Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Planbyłinnyniżten,któryroztaczaliśmyprzedoficerem,brakowałonamkraju
docelowego,owszem,możezczasemwjakimśstaniemy,alenajpierwmusimyzarobić
wielokrotnośćprzydzielonychdolarów.Umieliśmyliczyć,podejrzewaliśmy,naile
wystarczają,ajechaliśmywdługąinicjacyjnąpodróż,przecieżnienaweekend.
NazbieraliśmywiznapółEuropy,tranzytowychwtęizpowrotem,jakichtylkosiędało.
Jeszczeprzedwłaściwymwyjazdemnajeździliśmysiędokonsulatówiambasadobleganych
bardziejniżmuzeaiinneturystyczneatrakcje.Paszportysięniezużyły,przeciwnie,nabrały
mocy.
Spakowani,przyszliśmyranonapociąg.Kupowałosiębiletdogranicyniemiecko-
niemieckiej,adalejjechałostopem.Usiedliśmynaławce,niewyspanipoostatniejnocypełnej
telefonów.
—Niezapomniałeśleków?Weźcałąapteczkę,przecieżniejesteścieubezpieczeni,
lekarzkosztujekrocie,najlepiejjużcośzażyj,aviomariniwitaminy.
—Mamo,jestdwunasta,lepiejtyweźcośnasennego.
Zapowiadalipodmiejskieidalekobieżne,opóźnioneponocy.Wtedyniebyłotylu
bezdomnych,amożebylilepiejpochowani,jedenjednakwytoczyłsięzpodziemi—pod
wielkąhalądworcaukrywałasiędruga,podziemna,dostępnatylkodlawtajemniczonych—i
zaczepiłnas,śmierdziałupajająco,więcszybkodostałkanapkę,jużitaknienadającąsiędo
jedzeniawtymsmrodzie.
Czekaliśmyspokojnienanaszeraptempółgodzinyopóźnieniaijeszczeraz
sprawdzaliśmy:tak,jestwszystko,skrzętniespakowane,dokumentywuszytychzkieszeni
starychdżinsówwiszącychnapiersiportfelach,pieniądze,adresy,kartyprzekroczenia
granicy,nawetwitaminy.Zprawejdobiegłnastupotiposchodachztuneluwybiegłchłopak,
nicztego,spóźniłsięnasiódmąpiętnaściedoStrzelina.
Niespóźniłsię,wiedział,corobi.
—Słuchajcie—podwóchkrokachbyłprzynas—potrzebujępomocy.
Zaczynasię,pomyślałem,zagranicąunikajrodaków,alejeszczetrzebadoniej
dojechać.Zaraznatymperoniepojawisięjegomatka,przekonana,żesynjedziezklasąna
obóz,atymczasemnasąsiednimczekaukrytazakioskiemdziewczyna,zktórąmuniewolno
pojechaćpodnamiot.Chodzioto,żebyśmyodegralitęklasę.Trochęnieliczną,prawda,ale
matkajestłatwowierna.
SpojrzeliśmyzAnnąposobie,poczuliśmysiędrugoroczni,zostawieninadrugirokw
którejślicealnej.Dobra,odegramy,jakpotrafimy.Matkapojawiłasię,obładowana
11