Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SkorototylkoobowiązekznakazuBoga…MalcolmIII
jakbysięzmieniłterazbyłtroskliwszy,częściej
przebywalirazem…Rozmawiali.Zabierałnakonne
przejażdżki.LatemplanowaliwakacjewHiszpanii
pierwszewspólneodlat.
Margaretznówbyławciąży.Urodziupragnionącórkę,
którapołączynanowoichdwoje!Zpokorąicierpliwością
znosiłaniedogodnościodmiennegostanu.Tymrazem
czułasiębardzoźle.Zrezygnowalizwyjazdu.Kilkakrotnie
MalcolmIIIzawoziłdolekarza.Krwawienie.Musiała
leżećiprzyjmowaćleki.Zalecanospokój.Niewychodziła
nawetdokościoła,aleojciecDalyczasemodwiedzał.
Opowiadałamuoswoimszczęściu.
Widzisz,Margaretpogładziłporęceodnalazłaś
powołanieimiłość.TowłaśnieprzeznaczyłciBóg.Być
matkąiżoną.Codzienniemodlęsię,abynieogarniałycię
wątpliwości.Jesteśdobrąchrześcijanką,córko.Masz
wspaniałychsynów.
Obajuczylisięwnajlepszejjezuickiejszkole
zinternatemwCarrick-on-Shannon.
•••
Terazniemogłapatrzećnatodzieckołyse,
pomarszczoneiwrzeszczące.Szparkioczu.Starczatwarz.
Okrągły,bezkształtnynos.Chudekończyny.
Starsisynowieniebylitakbrzydcyprzypominała
ichsobie.Tenpotworekmabyćjejsynem?Synemjej
męża?Nieprzypominałżadnegozrodziców.Błagała