Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mama:Otylkaurodziłasięmiesiącprzedczasem.Nie
mieliśmywybranegoimienia,zresztąwtedybyłyinne
czasyiinaczejpodchodziłosiędoporodów.Doszpitala
pojechaliśmyautobusem.
Tata:Wiedziałem,żeniebędzieobojętnanasport,ale
wtedyniktniemyślał,codzieckobędzierobiłozakilka
lat.Gdysięurodziła,byłemjeszczeczynnymbokserem.
Naświatprzyszła13grudnia,apoświętachmy,
sportowcy,zostaliśmyoddelegowaninastanowiska,
najakichformalniebyliśmyzatrudnieni.Zjechałem
nadółijużniewróciłem.Bardzomisiętamspodobało,
noizarobkibyłynieporównywalniewyższe.Praca
górnikaniejestłatwa,choćmamwrażenie,żewsport
musiałemwkładaćznaczniewięcejwysiłku.
Wszyscy,którzychoćpobieżnieznająmoichrodziców,
powiedzą:rządzitata.Byłybokser,górnik,człowiek
zniezłomnymcharakterem,którydowszystkiegowżyciu
doszedłciężkąpracą.PrzeprowadziłsiędoKołchowic
w1980roku,byboksowaćwklubieprzyKopalniWęgla
KamiennegoŚląsk.WcześniejtrenowałwStarcie
Włocławek.MamawRudzieŚląskiejzamieszkałarok
ponim,japrzyszłamnaświatpokolejnychdwóchlatach.
Mamtakiewspomnieniezdzieciństwa:wychodzęrano
doszkołyiprzedblokiemmijamsięztatąwracającym
znocnejszychty.Rodzinygórniczespecyficzne,
codziennietowarzyszyimstrachoojcówimężów.
Pamiętam,jakmamazulgąprzyjmowałakażdypowrót
tatyzpracy.Zatrudniłsięnakopalni,botopozwoliło
muuprawiaćukochanysport,wtakisposóbwPRL-
ufinansowanozawodników.GdyjednakSolidarność
zaczęławalkęozarobkipracowników,atmosferawokół
sportowcówzaczęłagęstnieć.Tataijegokoledzyzsekcji
zostaliwysłanipodziemię.Zaczęlilepiejzarabiać
iwiększośćznichniewróciłajużdouprawianej
dyscypliny.Tatateżzostałnadole,tymbardziejżejego
zarobkiskoczyłydwukrotnie,anaświatprzyszło
dzieckoja.Tatarozstałsięzukochanymboksembez