Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Woronicz.Namyślprzychodziokolicznościowyiagitacyjny
charakternietylkosztukteatralnych,aleiówczesnejpoezji
(zwłaszczawokresieKsięstwaWarszawskiego).Zebranipoka-
zująosobistąwrażliwośćpoprzezuczuciowereakcjeiłzy:wcho-
dzimytutajnaobszarspołecznejkonstrukcjiemocji.Winnej
dziewiętnastowiecznejprzestrzeni,takżezdominowanejgłośną
lekturą-przestrzenisalonu-publicznośćreagujepodobnie.
Sentymentalnymodelrecepcjiczytelniczejpozostajewysoce
ucieleśniony,somatyczny:słuchającydoznająprzyspieszenia
pulsu,kołataniaserca,pojawiająsięłzyiwestchnienia,aco
wrażliwszekobietymdleją(powszechnyzachwyt,silnerozrzew-
nienie,utrataprzytomnościjednejzdam,mężczyźnipłaczący
jakdzieci-takwyglądasalonpaniCzackiejwKrzemieńcupo
przejściuuczuciowegotornadawpostacigłośnejlekturylistów
kochanków,JuliiiAdolfaFeliksaBernatowicza11).
Najgłośniejinajbardziejregularnieklaszczesięwlatach
dwudziestychwostatnimbudynkuTowarzystwa,comożna
uznaćzaswoistyznakczasów12.Owaekspresjaspontanicznych
uczućwsferzepublicznejinaukowejirytujeprezesaStanisława
Staszica,któryuważawyczekiwanienapointypodczasodczytów
naukowychzanagannąsłabośćzgromadzonychdopustejreto-
ryki,sztucznejozdobności,górnolotnychfrazesów13.Tojednak
niezmieniafaktu,żegwiazdamizebrańiulubieńcamipublicz-
nościmężowiesłynnizdaruwymowy:StanisławPotocki,
którynawetbezprzygotowaniapotrafizachwycić,zaskoczyć
iprzekonaćswojąimprowizowanąoracją14,anadewszystko
11Sz.Konopacki,Korespondencje,nBibliotekaWarszawska”1857,t.2,
s.298.
12K.Wójcicki,SpołecznośćWarszawy...,s.61.
13PojednymzzebrańoburzonyaplauzamiStaszicmiałpowiedziećdo
Brodzińskiego:nVoxvoxpraetereanihil,jedenpromieńprawdymoralnej,
którybysięprzebiłprzezteciemności,któreotaczająpublicznośćnaszą
wwielurzeczach,więcejbyznaczyłniżtewszystkiekwiateczkiszkolar-
stwairetoryki”.Wielisław(E.Skrodzki),ZewspomnieńoStaszicu,nTygo-
dnikIlustrowany”1861,t.IV
,nr102,s.383.
14TowarzystwoPrzyjaciółNauk,nNowyPamiętnikWarszawski”1801,
t.2,nr6,s.340:nTrudnowyrazić,jakchciwabyłapublicznośćsłyszećgłos
24