Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Więcjakiegorodzajumożepanimiećinteresdomnie?
Bouprzedzamzgóry,żejeżelitomabyćodkurzacz,krawatyczy
patentowanamaszynkadogolenia–towszystkojużposiadam.
Omalniezaśmiałamsięipowiedziałammu,żetoniemanic
wspólnegozpieniędzmi.Wówczasonzamyśliłsięioświadczył,
żejutroniedysponujeczasem.Natomiastmożemnieprzyjąćdzisiaj
oósmej.
Niemiałamwyboru,ponieważzaśchciałamsprawętejbiednej
Halszkizałatwićjaknajprędzej–zgodziłamsię.
Ubrałamsięwczarnąsuknięiniewzięłamżadnejbiżuterii(po
takimczłowiekuwszystkiegoprzecieżmożnasięspodziewać).
Włożyłamtylkoobrączkęimałysznurpereł.Perłyostatniowchodzą
znówwmodę.Napisałamlist,znalazłamwszufladzierewolwerJacka,
przeżegnałamsięiwyszłam.
Bógwie,comniemożespotkać.