Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czepiał,żesprzedałaśaudicę.
Synek,obiecuję,żezarokbędziemymieliznowu
lepszeauto,itobezpomocytwojegoojca.Poradzimy
sobie.
Wiem,mami,wiem.Chociażnierozumiem,
dlaczegoniechceszkasytaty.Należycisię.
Niechcę,synek.Niechcębyćodniegozależna.Nie
chcęodniegojużnic.Tatamyśli,żepieniędzmizałatwi
wszystko.Pamiętasz,jakmówiłamci,żeważniejsze
rzeczyniżkasa?
Niechcesz,żebycipotemmówił,żebezniegosobie
nieradzisz.Rozumiem,mami.
Todobrze.
Świetniesobieradzisz,mami.
Dzięki,Frankiodpowiedziałam,machającręką,
żebyodgonićdym.