Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zbudziłsię,samniewiedząc,nakogosięgniewał
(III166–173)
Zosia,którajeszczeprzedchwilązłożyłamłodemu
arystokracietakniestosownąpropozycję,zachęcając
godopomocywgospodarstwiedomowym,znikanagle
niczymistotabezcielesna.Oczarowanyizarazem
rozczarowanyHrabiadoznajesprzecznychuczuć,ale
wsumienieoneprzyjemnejegoduszaprzybiera
„ciemnebarwy”,coobjaśniłbynapewnobezbłędnie
każdypsycholog,ajeszczelepiejpsychoanalityk.Wtym
wewnętrznymskłóceniujestcośniezrozumiałego
iniewytłumaczalnegorównieżdlauważnegoczytelnika.
„Majowezwoje”,„szpaler”,„cieniedrzew”wszystko
towydajesięraczejpozbawioneświatła,osłonięteprzed
promieniamisłonecznymi.Niedokońcaskutecznie,
boprzezścianęciemnejzielenicośjednak„prześwieca”,
cośsięprzebija.Takągręświatłaicieniamożnachyba
określić„migotaniem”,którełączyłobysięzpróbą
wysłaniajakiegośsygnałuwstronępatrzącego.Coś
prześwieca,cośmigocze,cośbłyszczy.Jeśliźródłem
owegozagadkowegoblaskupoprostuoczy
obserwatoraukrytegowogrodzie,tochcielibyśmysię
dowiedzieć,kimjestowaosoba.MożetoZosia,która
udała,żeodchodzi,leczzukryciadalejśledziHrabiego?
Amożezabłąkanedziecko?Amożejeszczektośinny?
JeślitonieksiądzRobak,tomożepewiennieproszony
gość,którypodglądałniegdyśpierwszychmieszkańców
rajskiegoogrodu?Odpowiedziwtekścienieznajdziemy,
więcpozwólmydziałaćfantazji.
Czasownik„migotać”pojawisięw
PanuTadeuszu
jeszczedwukrotnie,wbardzointeresującychkontekstach.
Otoświatłonastrumieniumigoce„jakopięknywąż
żmudzki”(VIII613),oczywiściewążświęty,aniedemon
wprzebraniu,jaksądzićbymoglizawzięciwrogowie
religiipogańskiej.Migocecośjeszczeijesttonaprawdę
znakzłowieszczy,trudnydozlekceważeniaotoStolnik
wostatnichchwilachswegożycia:
[…]wystąpiłnaganek