Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zrobotyteżcięzwolnili?Wcaleniebyłamtym
zaskoczona.
Nielubię,gdycośmisięnarzucaodparłtymswoim
luzackimtonemirozparłsięnasiedzeniu,ustawiając
jepodsiebie.
Nieznosiłam,gdyktośprzestawiałmirzeczy
wsamochodzie,zwłaszczafotelpasażera,któryzwykle
powizyciemojegobratawyglądałjaklożadlaVIP-a
wkinie,aMichałbynajmniejnimniebył.Brakowałotylko,
żebywywaliłnoginatapicerkęzprzodui…
Nawetotymniemyśl!Zainterweniowałam
wostatniejchwili,gdyzobaczyłam,żepodnosiswój
znoszonytrampekztakimwłaśniezamiarem.Odwrócił
sięwmojąstronę,przewróciłoczamiiskrzyżował
ramionanapiersi.Wieszco,zdradzęcipewnążyciową
prawdę.Dopókiniezajmiesznajwyższegokierowniczego
stanowiskawjakiejkolwiekpracy,zawszektośbędzie
cicośnarzucał.Iuwaga:ztwoimdoświadczeniem,
wykształceniem,aprzedewszystkimzzapałemdopracy
długopotennajwyższystołekniesięgniesz.
Straszniesięspinasz.Ziewnął.
Zatotyjesteśnadwyrazwyluzowanyjak
nabezrobotnego,którywłaśniedostałtrzylataidziesięć
tysięcynawiązki.
Popatrzyłnamnieznaczącoztymswoimleniwym
uśmieszkiem.Notak,tatuśzapłaciizapewniutrzymanie.
Odlatnatymwłaśniepolegałjegoudziałwwychowaniu
dziecibrakrelacjinadrabiałpieniędzmi.Namnietonie
działało,alemłodyczułsięztymbardzokomfortowo.
Izupełnieniemyślałotym,żeojcakiedyśzabraknie,
awjego…branżymogłotonastąpićniespodziewanie
szybko.Niemiałamjednakzamiaruzastępować
gówniarzowimatki.Możekiedyśdostanieporządną
nauczkę.
Chyba,żetycośzdziałasz.Wierzęwciebiedodał.