Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
którawybiłastadojejkruków,zostawiającprzyżyciujedyniedwa
–młodąsamicęistarszegosamca.Toodrazukazałostarejwiedźmie
snućwizjeprzyszłościioczywiścieprzyoblekaćjąwnajczarniejsze
barwy.Wdodatkuznówpróbowałamieszaćwtomnie,twierdząc,
żezcałąpewnościąto,cozłe,będziemiećzwiązekzemną.
Totylkopodłaintrygantka.Nieszczęśliwastarakobieta.
Mącicielka.
Mimopowtarzaniasobiejakmantrytychstwierdzeńzaczęłam
panikować.Ajeślistarakwokamiałarację?Jeśliznowuwywróżyła
cośstrasznego?Jeśliznówcośsięstanieifaktyczniebędę
wtozaangażowana?Alecotakiegomogłosięstać,skoronajgorszejuż
sięwydarzyło?Czymogłospotkaćmniecośgorszegoniżśmierć
ukochanegomężczyzny?
Próbowałamsięuspokoić.Przecieżmiałamprzedsobąważny
wywiaddlatelewizjipublicznejiniemogłamtegozaprzepaścić.
Musiałamsięskupić,atymczasembyłamrozbita.
Cel.Myślocelu…–powtórzyłamsobieporazsetnyiusiadłam
wewskazanymprzezmężczyznęfoteluzaogromną,błyszczącą,
polakierowanąnabiałokonsolą,wktórąwymierzonebyłyobiektywy
wszystkichznajdującychsięwstudiukamerirejestratorydźwięku.
Miejsceobokmniezajęłaprowadzącapopołudniowewydanie
programunażywo.
–Gotowanashow,paniCandeloro?–zapytałazprzymilnym
uśmiechem.
Mójmążbyłbardzoważnąosobą,więctrudno,byniebyładla
mniemiła…
–Jaknigdy–odpowiedziałam.
–Notozabawęczaszacząć–stwierdziła,poczymnaznakdany
przezwydawcęzwróciłasiędokamer:–Szanownipaństwo,minęła
dwunasta.Jakzawszeotejporzepragniemyprzybliżyćnaszym
telewidzomsylwetkęniezwykłejwłoskiejosobistości.Tymrazem