Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ispojrzałwmoimkierunku.Woddalitykanieściennego
zegara,przejmującychłód.Jakośnieswojomisięzrobiło.
Zacząłemzastanawiaćsięnadtym,cobymzrobił,gdyby
taschizofreniczkarzuciłasięnamnie?Waliłbymchyba
prostowłeb,niepatrzącnażadneokoliczności.Jakie
tonaturalne,żeczłowiekczujestrachprzedchorymi
psychicznie.Byćmożetoświadomaobronaorganizmu
przednieprzewidywalnościąichzachowań?Amoże
topoprostustrachprzednowym,przedczymś,czegonie
znamy?Możeinstynkt,którykażeunikaćludzi,zdolnych
(przynajmniejteoretycznie)wyrządzićnamkrzywdę?
Chu​jowasy​tu​acja.
PaniIreno,czykiedykolwiekleczyłasiępani
psy​chia​trycz​nie?
Janiejestemchora.Wszyscymówią,żejestemchora,
alejasięmodlęiBógwmodlitwiemipowiedział,
żejanieje​stemchora.
Czylini​gdyniebyłapaniule​ka​rza?
Panjestmądry.Bógpanakocha.Janiepotrzebujęsię
leczyć.Martynkamusisięnawrócić.Onamusigłosić
zemnąchwałęPana.Bosza​tanza​bie​rzeistracę.
NagleIrenawstałaodstołuipodeszładoszafki
kuchennej.Wyprostowałemsięi,nietracącjejzpola
widzenia,spiąłemwszystkiemięśnie,przygotowującsię
naatakczyinnenieprzewidzianezachowanie.Złapała
łażącegoposzafcekotaizrzuciłagonapodłogę.Kot
miauk​nąłznie​za​do​wo​le​niaizwiałdopo​kojuobok.
Ktojestoj​cemMar​tyny?
Nikomuniemówiłam,byłamgwałcona.Martynkajest
zgwałtu.Onaotymniewie.
Alejawiem,żetonieprawda.KonkubentzostawiłIrenę
wielelattemu,boprawdopodobnieniemógłznieśćjej
postępującychdziwactw.Ato,żezostawiłjejcórkę,nic
ztymniero​biąc,toinnabajka.
PrzepisywPolscetakskonstruowane,żejajako
kuratorniemogęwystąpićoprzebadanieIrenkiprzez