Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razem.Szerokieoknasprawiają,żedosaliwpadawpada
słońce;światłoskupiasięnaniskichwieszakach,
naktórychuczniowiewieszająfartuszki.Wszystkojesttak
jakbyćpowinno:krzyżnaścianie,awmajumiesiąc
Maryjny.
Szkołamazadaszonepatioprzywejściuorazdrugie,
owielewiększe,naświeżympowietrzu,zdwoma
boiskamidogrywpiłkęiwielomabramkami.Siostra
Ramonaogłaszapierwszenormyzwiązanezdobrym
wychowaniem.Czepekzakonnicy,cokolwiek
surrelistyczny,wyglądajakskafandernurkaisprawia,
żetwarzRamonyprzybierasurowy,poważnywyraz.Pep
nieśmiałosięjejprzygląda,alejestposłusznyidobrze
wychowany.Zawszetakibył,nawetjakopiłkarz
BarcelonywracającytutajwtowarzystwieTxikiego
BegiristainaczyGuillermoAmora.
ZakonnicezLlissach,siostraLourdesalbosiostra
Riquilda,niemogąsobienawetwyobrazić,żepoza
muramiPeprobisięruchliwyipsotny,ponieważwszkole
jestspokojny,uważnyiczarujący.Jednaknadworze,
wykorzystującporanki,południa,popołudniaiwieczory,
bezustankugrawpiłkę.Zazwyczajjestkapitanem
drużynyiszybkostajesiękrólemboiska.Bardzoczęsto
grajądwóchnaczterech,ajegozespół(nietrzebanawet
mówić,żetotenzdwomazawodnikami)osiąga
przewagębezwiększegoproblemu.
Pewnegodnia,kiedymusistanąćnabramcedość
niecodziennadlaniegopozycjauderzasięgwałtownie
ojedenzesłupków.Nagorącokontynuujegrę,nie
skarżącsięnaból.Popowrociedodomumatkazabiera
gojednakdolekarza,przestraszonajegonarzekaniami.
Wychodzistamtądsolidniezagipsowany.Niezdawał
sobiesprawy,żezłamałobojczyk!Topierwszepoważne
ostrzeżenieprzedfizycznyminieszczęściami,jakie
spotkajągo,gdyzamiłowaniezamieniwzawód.Ulice