Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wtejkobieciedwiesprzeczneistoty:płochliwa,
ulotnafatamorganaorazrozpustna,zmysłowa,
nieokiełznanajawnogrzesznica.Jakjejdotrzymać
kroku?
Przycisnąłtwarzdoplatynowychwłosówigłęboko
wciągnąłrozkosznąwoń.Obsypałdelikatnymi
pocałunkamikark,nieprzestającszeptaćlubieżnych
słówek,zapowiedzi,cozniązrobizachwilę.
Tymczasembadałpalcamiwilgotnewejście,gorące
iśliskie.Takobietabyłajakdojrzałydozerwaniaowoc.
Podniósłrękę,połyskiwaławzłocistymsłońcu,jejsoki
byłyjaknajsłodszymiód.Położyłpalcenajejsuchych
czerwonychwargach,apotemsamjeoblizał,abyoboje
mogliskosztowaćtejesencji.
Jużzarazwtargniewniąispełniwszystkiejej
najdzikszefantazje,będzieujeżdżał,zapłonie,
będzieżebrałaowięcejiwięcejzzagryzionymi
wargami,zlśniącympotempokrywającymskórę.
Wreszciezaczniebłagać,byjużkończył,aonnie
posłucha.Każejejpłacićzawszystko,comuzrobiła.
Sercemusięścisnęło.Dlaczegowłaściwie
togoniepokoi?Wyrwałamubebechyiwywlokła
zniegogłębokoukrytądelikatnącząstkęjegomęskiej
natury,którejnigdynieujawniłżadnejkobiecie,
bopoprzysiągłsobie,żenikomunieujawniwłasnej
słabości.Leczototakobietazdemaskowałagobez
wysiłku.Pokazałamu,kimjest.
Desperatem.
Jednojejsłowozmieniłojegożycie,wytrąciło
zrównowagiipozbawiłopoczuciabezpieczeństwa,choć
przecieżwcaleniewiedziała,niemogławiedzieć,żebył