Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
domostwwdzielnicyMayfairbrakświeżejkrwi
prowadzidodegeneracjirasy.
SpakowałamkufryiopuściłamLondyn.
Znałamdrogęmorską,gdyżwielokrotnie
przemierzyłamzmoimświętejpamięcimężem.
PociągiemudałamsiędoGenui,tuzamierzałamwsiąść
naluksusowyparowiecpłynącydoPortSaidu,
anastępnie,poprzebyciuKanałuSueskiego,
doBombaju,HongkonguiSzanghaju.Podróż,która
miałaodbywaćsiępodznakiemspokojnychmedytacji,
zamieniłasięwpasmoneurotycznychdoświadczeń.
Plotkarskaatmosferanastatkubyłajeszczetrudniejsza
dozniesienianiżduchotaisztywnośćlondyńskich
salonów.Czułam,żemojaniezależnośćjest
kwestionowanaiosądzana.Niemiałamsięgdzieukryć
przedrodakami,zktórychwieluwiedziałoomoim
świeżymwdowieństwie.Szeptalizamoimiplecami
oskandalu,któryniewątpliwiewybuchnie,gdy
londyńskietowarzystwodowiesię,żepodróżujęsama.
Acogorsza,ubieramsięwprzewiewnebiałespodnie
igłębokowydekoltowanąbiałąbluzkęodsłaniającą
ponętnybiust.
Zzaciemnychokularówobserwowałammężczyzn
łakomiespoglądającychnamojesterczącepiersi
ikobiety,któreczujnieprzyglądałysiępanom.
Osłaniałamprzednimioczy,alepozaichwyrazemnie
miałamniczegodoukrycia.Bieloznaczałaczystość
serca.Miałamdoniejprawo.Żyłamcnotliwiepodczas
megozwiązkuzlordemMarlowe'emipozamężemnie
wzięłamdołóżkażadnegomężczyzny,aleterazbyłam
wolna.Męskietowarzystwoniebyłodlamnietylko