Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MICHAELBRÖTJE
Ztegokoławzajemnegowykluczaniasięwyabsolutyzowanychinstancjiod-
niesienia,jakimiJaipłaszczyznaobrazu,niemożnasięaniwycofaćaniwy-
dobyćpostępującnaprzód-możnajeprzełamaćtylkoprzezodwołanieprzesła-
nekjegopowstania,tzn.przez„załamanie”napięciawzrokowegowynikającego
zwiodącychdotąd,subiektywnychiobiektywnychroszczeńdoobowiązywania.
To„załamanie”konkretyzujesięwobraziewnastępującymnagle-bezformal-
negoczyfaktycznegoprzejścia-opadającymłukuskalnym.Uwalniaonkulisę
skalnązesztywnej,aklamatywnejkonfrontacjizgranicamiobrazu,atakżeuwal-
niaspojrzeniewidza-przezdokonująceformalnegoprzeskoku,tzn.wywołane
subiektywnieprzedłużeniejegokierunkunadzióbleżącejnapiaskułodzi-ze
sztywnegoumocowaniana„otwarciu”ivis-à-vispasmaskały.Jakprzyroda,wy-
kazującujawnianąwłukumaterialnąkruchośćiprzemijalność,zatracapreten-
sjędoznaczącejpatrycypacjiwabsolutnymcharakterzepłaszczyznyobrazu,tak
iwidzzrzekasięterazdowartościowującegoJapojednaniasięzprzyrodą,prze-
kazująctopojednaniełodzi,którejnaturalne,instrumentalneznaczeniedlaludzi
poleganaprzemierzeniuwczasie,tzn.przyswojeniupłaszczyznymorza.
Łódźstajesięprzetodlawidzaznaczącymmomentemintegrującymdotąd
oddzielne,przeciwstawione-przezotwarciewidoku-postulatyważnościJa
iprzyrody:„łapie”wychodzącyzewznoszącegosiępasmaskałyopadającyruch
łukui„zastępuje”wobraziewidza,któryzrzekasięurzeczywistnieniaswojej
zewnętrznejpozycji.Przeniesionawtensposóbsubiektywnienałódźdwojaka
funkcjazastępczaniejestjednakprzezniąspełniona.Bowiemaninieudajesię-
przezodwróceniekierunkułukuskalnegoopadającegozgóryzlewejstronywe
wznoszącysięwgóręwprawokrótkimaszt-ponowne„wzniesienie”wybiegają-
ceponadhoryzontwwolnąpłaszczyznęnieba,aniwidzniejestwstaniezrealizo-
waćwskazującegowmorze,diagonalnegoskierowaniałodziiswoich,związanych
znimoczekiwańpojednania-jakożełódźjestterazformalnieodpychanaprzez
występującecorazsilniej,białegrzbietyfaliwbrewswojemudiagonalnemuskie-
rowaniuwpisanawrównoległydopłaszczyzny,horyzontalnyruchspojrzenia.
Przeztonarastającezałamywaniesięfal-wktórymcorazbardziejdochodzido
„głosu”upływczasu(nieprzypadkoworozpoczynasięonościślepodzawieszają-
cymczaspasmemskałyijestprzeciwniedoniegoskierowane)-widzzmuszony
jestdoponiechaniarównieżłodzijakozastępczegomomentupojednania.
Wobecdominującegoteraz,niepowstrzymaniewyprowadzającegozobrazu
wprawopasmazłożonegozmorza,kipieliiplaży,spojrzeniejestwstanieznaleźć
oparciejużtylkowpunkcikużaglówkinahoryzoncie.Wtymmiejscu,dokładnie
nahoryzoncie,łódźtawskazujena„bycie-jedna-nad-drugą”strefziemiinieba-
przetoprowadzącedoniej,przekraczającemorze,drążąceprzestrzeńnastawienie
spojrzenia,padającnaniązmieniasięraptowniewzupełnieprzeciwstawnedoko-
nanieprzestrzeżeniowe:wzespolenietychstrefwjednolitąrozciągłośćpejzażu
104