Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nagłowie,teninatronpolskitraficorychlej.Dlatego
litewskichkniaziówtrzebanammiećposwojejstronie.
Tymrazemnawetkrólowamatkapowinnawreszcie
stanąćzaZygmuntem.Lepiejdlaniejmieć
koronowanegosynanaWaweluniżWładysława
wdalekimBudzyniu.
–Oilekolejnypogrzebnieprzybijemiłościwejpanitak
jakodejściekrólaOlbrachta.Niechmuziemialekką
będzie–stwierdziłpoważnieMikołaj.–Ponoćnajjaśniejsza
paniodtamtegopogrzebuciąglesłabuje.Wiosną
testamentspisaćkazała.
–Acóżwtymdziwnego?Majużswojelata.Niefrasuj
się.KrólowaElżbietatomocnaniewiasta.Dladobra
Koronywielezniesie.Zapewnepojęła,żeniesłusznie
odsuwałaZygmuntaodtronu,popierającjegobraci.
Gdybyprzedlatypozwolonomudziałać,byćmoże
królestwouniknęłobybłędówkrólaOlbrachta,
requiescat
inpace
[14].Niesprowadziłbydonastureckiejnawały,
askarbkoronnyniebyłbydziurąbezdna–komentował
oschleKrzysztof.–Wszakrówniegospodarnegoksięcia
jakZygmuntzeświecąszukać.Kilkalatwystarczyło,
byŚląskożywił,podźwignął.ZygmuntwKoronie,
aAleksandernaLitwietomogłabyćidealnapara
monarchówwnaszymkrólestwie.
–Maszrację!Napewnomaszrację–poparłgożarliwie
Mikołaj.
–Wiem.Bądźtedygotów,bracie.Wkrótceprzyjdzie
namstoczyćnajważniejsządyplomatycznąpotyczkę
wżyciu.
Wogrodziepodzamkowymmuremrozpłakałasięnagle
maładziewuszka.
–Jaksięzajmujeszpanienką,niedojdo?!–ostrokrzyknął
zoddalikobiecygłos.