Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Obajmężczyźnispojrzeliprzezokno.Przyglądalisię
wmilczeniu,jakpiastunkapomagawstaćzłotowłosej
czterolatceiotrzepujejejkosztownąsukienkę
zwyschniętejodupałuziemi.
JednegoniktTelniczanceodmówićniemożerzekł
Krzysztofpochwilinamysłu.Ochroniłaksięciaprzed
miłostkami,któremogłybypokrzyżowaćdynastyczne
planyJagiellonów.Towszystkodajenamszansę.Szansę,
ojakiejosiemlattemunawetnieśniłem.
AcóżKatěrinamadotego?
Ech,Mikołaju!Jaktywąskoświatpostrzegasz.Pomyśl.
Wodróżnieniuodswychbracinaszksiążęzdrówniczym
tur.Przygódnieszukał,borodzinęmanautrzymaniu.Nie
dotknęłogoprzekleństwoniemieckiejchoroby[15],która
zbierażniwowśródnaszejszlachty.Amówięto,byśity
wziąłsobiedosercawiernośćksięciarzuciłznacząco.
ŻebyśoprzyszłychdziedzicówSzydłowcazatroszczył
sięzmałżonkączymprędzej.Naślicznelicamieszczanek
niezerkajtakpożądliwie,jeśliniechceszżycia
zmarnować.Baczinato,żedobrejpanibratowej
skrzywdzićciniepozwolę.
PrzeciemiłujęmojąAnulęijestemjejwiernyburknął
skarconyMikołaj.
Temunieprzeczę.Alepamiętaj,żenagłenieszczęście
szybkoródSzydłowieckichzakończyćmoże.Jeszczekilka
miesięcytemubyłonaspięciu…Podskarbizamilkł.
Mikołajtakżespuściłwzrok.Obajpomyśleliotym
samym:onajmłodszymbracie,Marcinie,którymiałprzed
sobąświetlanąprzyszłość,aprzezupadekzkoniażywot
tragiczniezakończył.
Mówmylepiejoksięciu.Jakimaszplan,Krzysztofie?
Trzebazacząćjednaćsobiewrogów,aprzyjaciół
gotowaćdodziałania.Bylepocichu.Lepiej,żebyksiążę