Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alenietylkojegobogactwoirytowało.Samoimię
byłopretensjonalne.Możerzeczywiścietenczłowiek
nosinazwiskoRaintree,aleimiędobrałzapewnepoto,
bydopasowaćjedonazwykasynaiuzyskaćteatralny
efektPiekłoDantego.Awrzeczywistościnazywasię
jakośprozaicznie:MelvinlubFred.
Proszę,niechpaniusiądziepowtórzył,wskazując
nakremowąskórzanąkanapępojejprawejstronie.
Międzysofąadwomaprzytulnymiklubowymifotelami
stałniewielkistolikzjadeitu.Starałasięnieprzyglądać
muzbytostentacyjnie,gdyzajęłamiejscewfotelu,
którybyłtakmiękkiiwygodny,jakmogłaoczekiwać
pojegowyglądzie.Stolikjestzapewneelegancką
podróbkąimasprawiaćwrażenie,żewykonano
gozkosztownegominerału.Trudnobyłojejuwierzyć,
żemógłbybyćzprawdziwegokamienia,choćjegokolor
iszklistypołyskstwarzaływrażenie,żejesttoautentyk.
Nawetjeślijesttozwykłeszkło,należypodziwiać
mistrzostwoartysty,twórcytegokosztownegobibelotu.
Lornaczułasięnieswojo.Nawetpowietrzewtym
pomieszczeniustwarzałowrażeniecałkowicie
nieziemskiejaury,którejniebyławstaniedoniczego
porównać.Taobcośćniosłazesobąpoczucie
zagrożeniaizapewnewłaśnieonawywołałaataklęku,
któregodoznałanasamympoczątku,zanimjeszcze
uświadomiłasobiejegoprzyczynę.
KiedyDanteRaintreesiędoniejzbliżył,zdałasobie
sprawę,żewszystkieniepokojącedoznaniakoncentrują
sięwokółniego.Marację.Tenczłowiekstanowidla
niejzagrożenie.
Poruszałsięleniwie,zniedbałymwdziękiem,ale
każdyruchświadczyłojegosile.Byłwysoki,achociaż
znakomicieskrojoneubraniestwarzałopozór,żejest
szczupły,tożadenkrawiecniezdołałbyukryć
potężnychmięśnirysującychsiępodcienkątkaniną.
Niejesttogepard,aletygrys.