Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gęsinypieczonezczosnkiemimajerankiem.Kucharkitrzy-
małyWendówwniepewności,albowiemichspecjalnośćnie
gościłajeszczenaweselnychstołach.Cobardziejdoświad-
czeniwgotowaniubyliwstanierozpoznaćuciekającącegla-
nymkominemwoń.Kompozycjałazanek,wędzonegoboczku
ispadziowegomiodubrzmiałanadpodwórzem,jakgdyby
stanowiłaonazwieńczenietejwspaniałejuczty
.
Wstodoleniebyłomiejsca,októrerodziceEleono-
rybyniezadbali.Odstronypoladrzwistrzegłaogromnych
rozmiarówbeczka,zktórejwydobywałsięzapachogór-
kówkiszonychwwodziezsolankowegoźródławŻaglach.
Towarzyszyłajej,niczymstrażniczasiostra,drewniana
żerdź,służącazastelażdlawędzonychdorszy,fląder,san-
daczyikrólewskichłososi.Nawetstropowebelkipoprze-
platanebyłygałązkamileszczyny.
Zniecierpliwieniweselnicybezzwłoczniezajęlidłu-
gieławy.Wnetotwartoantałypszennegopiwa,odkorko-
wanonajzacniejszewopoludwójniakiitrójniaki,poczym
zpełnymikubkamirozpoczętobiesiadę.Nowożeńcytoje-
dli,topili,tokuucieszegościzapomocąpocałunkówudo-
wadnialiimautentycznośćswojegouczucia,agdywkoń-
cuwiększośćWendów,próczbrzuchów,nasyciłasiętakże
widokiemgorejącejmiłości,Isdarieluderzyłrękąwstół.
Wszystkieoczyzwróciłysięwjegostronę.
Zagrajciecośradosnego!krzyknąłdokapeli,zła-
pałswojążonęzadłońi,wyszedłszynaśrodekpodwórka,
porazpierwszyzatańczylijakomałżeństwo.
42