Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
54
WIATRODMORZA
nabartnejsośnieilęgłokształtupodkowy.Niktznajwpraw-
niejszychlepiejodniegoniepachałdookoładrzewa,niktzmyśl-
niejnietworzyłstrzemion,wktórenogąwstępującbartnikwzno-
sisięwgórę,niktwprawniejniezwisałnawbitymchmalu,nie
zakładałkurzyska,niewyrabiałdoskonalejczterostopowejdzie-
niwstuletniejsośnicy-nieumiałcelniejwygotowaćokaisnozy
dlawejściaiwylotupszczelegoowadu.Leczniktteż,oprócz
niego,nieśmiałinieumiałzłośliwiejośmieszaćprawaonało-
żonychklejmachprastarych,herbachbartniczych,zojcanasyna
naukąizwyczajemidącycharytychnawypracowanychpod-
kłodach.Kędytenprzeszedłprastarymibarciami,niszczyliso-
bienawzajemznakiklejmowe,kradlirobotęwoskową,tajem-
niepsulifarbędzieni,palilibarciimordowalisamenawet
czcigodne,pracowiteroje.
Zadziwiającatobyłasprawa-zdumienieprastarychwodzów
rodowych-ówzkońcaświataprzybłędaznajdowałzawsze
iwszędziesojusznikawmłodzieży.Umiałwszczególniejszy
sposóbtrafićdouchanadchodzącegopostarympokolenia.
Wogieńbybyliszlizanim,gdyichpodszczuwałprzeciwko
starychpowadze,przeciwprawom,zasadom,uchwałom,oby-
czajom,mądrymprzepisomiwyprobowanym,stokroćspraw-
dzonym,zestarzałymprzesądom.Niebyłopomysłuprzewrot-
ności,któregobyniewmówiłmłodzieńcom.Niebyło
bluźnierstwa,świętokradztwa,głupstwa,któregobyzanimnie
powtarzalizzaciekłymuniesieniem,twierdząc,żetojestwła-
śnieodrodzenie,nowinawyzwalającazestarejzgnilizny.Uczył
tychmłodychbartnikównowychsposobówomamianiabez-
grzesznejpszczoły,pokazywał,jakwyrąbywaćdzieniezkłód
iumieszczaćjenajasnych,miodempłynącychłąkachwposta-
cistojakówlubleżaków.Uczył,jaknałakomegoniedźwiedzia
zastawiaćdzwon,czylisamobitnię-grubyiciężkiklocuwie-
szonynadębowejwiciwtymmiejscu,którędyniedźwiedźje-
dyniemożesiękubarcipodbierać.Zaczajonyztowarzyszami
wgęstwinie,tarzałsięześmiechupoziemi,gdyniedźwiedź,