Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
własnejroboty.Aczkolwiekjedenitensampokójsłużył
namzabawialnięikuchnię,nictonieszkodziło,abył
przeztocieplejszy.Panowaławnimprzytym
najwyszukańszaczystość;widokbłyszczącychnaczyń,
ustawionychrzędaminapółkach,milebawiłoko,
zastępującbrakbogatychmebli.Prócztegomieliśmy
jeszczetrzypokoje,jedendlamojejżonyidlamnie,drugi
obokdlacórek,aresztadziecimieściłasięwtrzecim
odwóchłóż​kach.
Małarzeczpospolita,którejjanadawałemprawa,
rządziłasięwnastępującysposób:owschodziesłońca
zgromadzaliśmysięwszyscywewspólnejizbie,wktórej
jużbuchałnakominieogień,rozpalonyprzezsłużącą.
Przywitawszysięwzajemnieznależytągrzecznością,
przestrzegałembowiemzawszepewnychnaturalnych
formdobregowychowania,bezktórychswobodastajesię
gburowatością,składaliśmywszyscydziękczynienia
NajwyższejIstociezanowydzieńżycia,jakimnas
obdarzyćraczyła.Pospełnieniutegoobowiązkujaimój
synudawaliśmysiędocodziennychpozadomowych
zajęć,gdytymczasemmojażonaicórkizajmowałysię
przyrządzaniemśniadania,którebywałozawszegotowe
opewnejporze.Przeznaczałemnatenposiłekpół
godziny,anaobiadgodzinę,którytoczasupływał
nawesołejpogawędcepomiędzyżoną,icórkami,ina
fi​lo​zo​ficz​nychroz​pra​wachpo​mię​dzymoimsy​nemimną.
Ponieważwstawaliśmyzewschodemsłońca,
pracowaliśmytylkodozachodu;poczymwracaliśmy
dodomu,gdzieoczekiwałynasuśmiechniętetwarze
iwesołyogień.Niebyliśmyteżbezgości;czasem
odwiedzałnasdzierżawcaFlamborough,naszgadatliwy
sąsiad,lubślepygrajekiobajkosztowalinaszego
agrestowegowina,któregosławadosięgłatutaj.
Cipoczciwiludziezabawialinasrozmaicie:gdyjeden
grał,drugiśpiewałjakąśtkliwąballadę:
Ostat​nie