Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięwszystkiego,comógłiwyjśćstądjaknajszybciej,za-
nimsięwyda,żejestoszustem.
Spokojnie,proszęsięniedenerwować.Chodzimi
tylkookilkaprostychpytań.Michaeltymrazemprzyjął
taktykędobregogliniarza.Bardziejsięodnajdywałwroli
„tegozłego”,amiłepogaduszkizostawiałdlaPhilipa.
Aleterazbyłsamimiałprzeczucie,żetatechnikalepiej
zadziałanarecepcjonistkę.Jakdługotupracujesz?
Niedawnominęłopięćlatodpowiedziaładziew-
czynaniepewnie.
Czylirozumiem,żeznałaśpaniąThompson.Praco-
wałyścietuwtymsamymczasie.
Tak,zgadzasię.
Comożeszmioniejpowiedzieć?Jakabyła?
Wiepan,zawahałasięciężkomitopowiedzieć.
Nieznałamjejosobiściezbytdobrze.Byłaraczejza-
mkniętawsobieipraktycznienigdynierozmawiałyśmy
nażadnetematyniedotyczącepracy.
Dobrze.Michaelpokiwałgłową.Wtakimrazie
jakjużrozmawiałyściezesobąnatematysłużbowe,to
jakaonabyła?Jakąmiałaosobowość?Lubiłaśją?
Byłabardzodobrąmasażystką.Często,kiedyktoś
przychodziłdonasnamasaż,tożyczyłsobietylkoma-
sażuAnnie.Kliencibylibardzozadowoleni,chwaliliją,
niektórzyprzynosilijejdrobneprezentywramachpo-
dziękowań.Nierzadkobyłotak,żewoleliczekaćnawet
kilkatygodninawolnytermindoAnn,zamiastzapisać
47