Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozumiesz?
Nieodpowiedziałam.Taktoterazmiędzynamiwyglądało.Byliśmy
razem,alejakbyosobno…Inaczejniżjeszczekilkamiesięcy
wcześniej.Zawiodłamjegozaufanietakbardzo,żeniebyłampewna,
czykiedykolwiekwrócimydotego,jakbyłokiedyś.Cogorszaczułam,
żeuciekamwjedynyznanymischematpostępowaniabiłamsię
zwypełniającymimigłowęmyślami,więziłamjewsobie,takbynie
mogłyzainfekowaćnikogoinnego.Skrupulatnie,cegłapocegle,
wznosiłammiędzynaminiewidzialnymur.Itonawetwtedy,kiedy
goprzytulałam,trzymałamzarękęalbocałowałam.
Byłotobardzosamolubne.Miałamtegoświadomość.Brałamtak
wiele,niedającwzamianwszystkiego…Potrzebowałamgojednak.
Potrzebowałamjegoobecnościuswojegoboku.Widokujegotwarzy,
dźwiękugłosu,świadomości,żejestbezpiecznyiżemogęgochronić.
Tylkodziękitemumogłamprzetrwaćkażdykolejnydzień.
PrzyLiamieniedałosięwyprzećanistłumićuczuć.Zawszemusiał
wszystkoprzegadać.Odczuwałrzeczygłębiejniżktokolwiek,kogo
znałam.Usiłowałzacząćzemnąrozmowęodwieludni.Niejesteś
odpowiedzialnazato,coprzydarzyłosięJude’owi.Anizawydarzenia
wBazie…
Ruby,cojestgrane?zapytał,ujmującmnielekkozanadgarstki.
Wybaczwyszeptałam,bonieznajdywałaminnychsłów.
Przepraszam,niechciałambyćtaka…Niechcęsięnatobie
wyżywać.Nicsięniedzieje.Powinnambyłacipowiedzieć,alebardzo
sięspieszyłam.Iwiedziałam,żebędzieszpróbowałmnie
przekonywać,żetozbytniebezpieczne,aniechciałamsiękłócić.Ale
dowiedziałamsię,czegotrzeba.Wiem,jaknasstądwydostać.
Przyglądałmisię,zaciskającustawcienkąlinię.Mojaodpowiedź
najwyraźniejzupełniegonieusatysfakcjonowała.Pragnąłjednak
zostawićtentematiporozmawiaćoinnychsprawach.
Czytooznacza,żewkońcumożemypogadaćotym,codalej?
Coleniepozwolinamodejść.Ajużnapewnonietobie.