Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Troszeczkę.
Zajmąsiętympocieszyłją.Zarazbędziesz
znowunachodzie.Pobiegnieszwtymmaratonie,
októrymciąglewspominasz.
Noniewiemodparłaprzytłumionymtonem.
Yannisdostrzegłwniejpesymizmirezygnację,cechy
takbardzodoniejniepodobneiniepasujące.Jest
złamane.
Co?
Mojebiodro.Organizująmioperację.
Operację?powtórzyłoszołomiony.
Skinęłagłową.
Tak.Najutrorano.
Zanimprzetrawiłjejsłowa,wróciłapielęgniarka.
Wszystkozałatwione.Naoddzialechirurgicznym
mamywolnypokój.Teraztamsięprzeniesiemy.
RozmawiałamzasystentkądoktoraSingha,który
przeprowadzioperacjutroodziewiątejrano.
PielęgniarkazaczęłaodłączaćMaggie
odskomplikowanej,groźniewyglądającejaparatury,
zostawiającjedyniekroplówkęwczepionąwjejszczupłe
ramię,następniewychyliłasięnakorytarzizawołała
salowego.
PrzykromizwróciłasiędoYannisaaleobawiam
się,żeniemożepanznamipójść.Odczasuepidemii
grypy,którąmieliśmywzimie,szpitalneprzepisynie
pozwalajądzieciomponiżejczternastegorokużycia
przebywaćnażadnymzoddziałów.
Toniemojedzieckosprostował.
Aletopantrzymajenarękach.
Zatkałogo.