Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alejakjeosiągnąć?Skądwiedzieć,cowżyciuważne,
comniej?Jakiecechyimyśliwsobiepielęgnować,
bychoćzbliżyćsiędoniego,bymócponiesięgać?Jak
zabezpieczyćsięprzedzłośliwymifiglamilosu?Skąd
czerpaćmądrość,którapozwoliprzeżyćdanenamprzez
Bogadniwsposóbwartościowy,czylitaki,byśmymogli
wtedy,kiedyprzyjdzienaszkres,powiedziećsobie
spokojnie:„Niezmarnowałem,Boże,twojegodaru”.
Ciszazapanowaławklasie.Niedotakichzajęć
przyzwyczaiłwychowankisławnegoInstytutu
GuwernantekprofesorAnczyc.Niedotakichpytań.
ProfesorAnczycpowiedziałbynawstępie,żeKochanowski
wybitnympoetąbył,apotemwyrecytowałjegożyciorys
wrazzdługąlistąutworówprzezniegonapisanych.Ale
takiepytanianawstępie?Madzianawetmiała
wątpliwości,czyzadawanieichmłodympanienkomjest
stosowne,aletakbardzociekawabyłaodpowiedzi,żenie
zareagowała.AprofesorSucheckiopowiadałozmienności
rzymskiejboginiFortuny,otym,żebynigdynieporzucać
nadziei,bowszystkocozłeprzeminieinadejdąlepsze
czasy.Otym,żenależystaraćsięwykorzystywaćkażdą
chwilęswojegożyciainiepozwolićjejupływać
bezsensownieibezzrobieniaczegośpożytecznego,
choćbytoniebyławielkasprawa,bominionyczasjuż
nigdyniewróci.Cochwilę,dlazilustrowaniatego,oczym
mówił,recytowałfragmentyróżnychutworówpoety,
arobiłtotakpięknieijegogłosbył…Madzianie
wiedziała,jakokreślićtengłos.Nauczycielmuzyki
powiedziałby,żetobas-barytondźwięczącyżyczliwością
iprawdą.Tobyłgłoswrażliwegoczłowieka,którydobrze
wie,oczymmówi.Zasłuchałasięwjegosłowa.Tenktoś