Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp.Notaometodzie
silniejszyimpulswdziałalnościkrytycznejikrytycznoliterackiej.Jakkol-
wiekwięcpisanieomówieńksiążek,zwłaszczanaukowych,mazwyklecha-
rakterracjonalny,towynikaćmożeznajzupełniejnieracjonalnegoimpul-
su.Wtymznaczeniu,żezdarzająsięksiążki,naktóretrzebaodpowiedzieć
odrazu,odkładającnapóźniejwielepilniejszychzajęć.
Sąteżteksty,którepowstałynaprośbęredaktorówpismnaukowych.
Odpowiedźnatakiezamówieniejestczymśoczywistym.Jeśliktośpropo-
nujenamdoomówieniaksiążkę,toznaczyżeufa,iżjesteśmywstanieta-
kiemuzadaniupodołać,choćwiem,żesąodstępstwaodtejprostodusznej
zasady.Wtymaspekciekomentowanietomównaukowychjestczynnością
rzemieślniczą,będącąpodstawądobrzefunkcjonującejdyscyplinynauko-
wej.Nietrudnozauważyć,żesytuacjapisaniawpierwszymidrugimwy-
padkubywaodmienna.Chimerycznościnaszychupodobańizachwytów
przeciwstawionajestdyscyplinadyskursu(musimysięwobectejszczegól-
nejnwładzy”jakośokreślić).
Awreszcietrzecipowódpisaniategorodzajuomówień-sąonerezul-
tatemmoichzajęćredakcyjnych.Wcześniejmiałemprzyjemnośćwspół-
redagowaniaszczecińskiegopismakulturalnegonPogranicza”
,wktórym
staraliśmysiędbaćoto,abyjegostatusirangębudowałynietylkoolśnie-
niaestetycznezawartewwierszach,powieściach,dramatach,aleiideefor-
mułowanewksiążkachnaukowych.Tuzapublikacjąjednegoczydrugiego
omówieniastojąracjezespołuredakcyjnegoikoncepcjanumeru.
15