Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
NAUCZYĆSIĘNIENAWIDZIĆ
Polska,wiosna2003roku
Wysiadajączniebieskiegotramwajuwcentrum
Wrocławia,zarzucamciężkiplecaknaramiona
ipoprawiamczarnypłaszcz.Tramwajzatrzymujesię
wtymmiejscuprzyperełceświeckiejarchitektury
barokowej,którajestjednymznajstarszychbudynków
wtejczęścimiasta.
Czekamchwilę,tramwajruszyiodsłonipiękną
kamienicę,wktórejmieścisięwydziałhistoryczny
UniwersytetuWrocławskiego.Przechodzężwawym
krokiemnadrugąstronęulicytakjakcałaresztaludzi,
spośródktórychponaddwietrzecietostudenci.Wchodzę
wulicęUniwersytecką,którapookoło100metrach,
wpadającwKuźniczą,ukazujemiWydziałPrawa,
AdministracjiiEkonomii,naktórymjako23-latekstudiuję
administrację.
Dzisiajjednakprzyświecamiinnycel.Mamnadzieję,
żespotkamsięzczłowiekiem,któregoconajmniej
oddwóchlatnieustanniepodziwiam.Jestmłody(ledwie
kilkalatstarszyodemnie)iuosabiato,czego
zachłyśniętywielkimświatemstudentnieustannieszuka.
Stanowiwzórdonaśladowaniaiprzykładsukcesu,który
zawdzięczatemu,żewodpowiednimmomenciepodjął
trafnąiodważnądecyzję.
PiotrSobalajestadiunktemnawydzialeijużniedługo
zostaniedoktoremprawa.Zawszeubranywciemny
garnitur,koszulęwkolorzeécruiidealniedobrany
krawat,sprawiawmoichoczachwrażeniedoskonałego
30-latka.
NaPiotratrafiłemprzypadkowo,kiedytodwalata
wcześniejktośprzyniósłdodomujegoulotkęwyborczą.