Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niezadzwoniłem,abysięumówić.Analizowałem
towielokrotnieiwielerazydochodziłemdowniosku,
żepróbawcześniejszegoumówieniasięniedałaby
żadnegorezultatu,ponieważspodziewałemsię,żetaka
osobanieznajdziedlamnieczasu.Pomyślipewnie,żeto
kolejnynatrętnystudent,którywykorzystującpodstępnie
pretekstwyimaginowanegospotkania,przyjdziewymusić
wpisdoindeksu.Mimowszystkomammieszaneuczucia.
Stojęiczekam,dobiegającezzadrzwistłumione
głosyzacznąnarastaćwsposóbcharakterystycznydla
końcarozmowy,aszuraniekrzesłamidaznak,żeza
chwilędrzwisięotworzą.Osobawychodzącarzuca
krótkiespojrzeniewmojąstronę,ajawjednejchwili
zatrzymujędrzwi,którechcąsięprzedemnązamknąć.
– Przepraszam,paniedoktorze…
– SłuchamodzywasięPiotr.
– Czymogęzająćsekundę?Chciałbymporozmawiać
odziałalnościpolitycznej.Myślałemowstąpieniu
dopartii.Czymożemyzamienićsłowo?
– Tak,proszę.
Stajęjakwryty,ponieważbyłemprzygotowany
naodprawieniezkwitkiem.Siadamspięty,aPiotr
zajmujemiejsceprzyswoimbiurku.Zaczynapierwszy
iodrazuproponujeprzejścienaty,gdyż,jaksammówi,
jesteśmywpodobnymwieku.Pyta,skądumnie
prawicowepoglądy,ajaoma-wiamwskrócieswoją
historięideklaruję,żejednakchcęsięzaangażować.
Wyjaśniam,żezamierzamaktywniedziałaćizrobić
wszystko,abyprawicowyduchpatriotycznystałsię
natylepowszechny,bypartiawprzyszłościmogła
przejąćwładzęwPolsce.Piotrsięzemnązgadzaimówi,
żetojużnastępuje.Dodaje,żetotylkokwestiaczasu,
nimkrajzostanietrwaleoczyszczonyzkomunistów,
którzyniestetyzachowalipoprzemianachroku1989
wszelkieswewcześniejszewpływy.