Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowa
Gdyzostałemw1971rokuwegetarianinem,niemalkaż-
daosoba,zktórądzieliłemposiłek,dopytywałamnie,
dlaczegoniejemmięsa.Mojedoświadczeniawtym
względzieznacznieróżniąsięzatemodtychMichaela
Huemera,któryjaksamtwierdzi,rzadkospotykałsię
zkwestionowaniemprzezinneosobyjegopoglądów
natematdiety.Byćmożeróżnicatawynikaztego,
żew1971rokuspotkaniewegetarianinabyłoczymś
znaczniebardziejwyjątkowymniżwlatachosiemdzie-
siątych,kiedyonprzestałjeśćmięso.
Częśćwegetarianiwegantraktujeswojewyborydie-
tetycznejakokwestięprywatną,podobnądoprzekonań
religijnych.Tonigdyniebyłomojepodejście.Zostałem
wegetarianinem,gdydowiedziałemsię,jakzwierzęta
sątraktowanenafermachprzemysłowych.Podalszych
analizachigłębszejrefleksjidoszedłemdoszokującego,
alezarazemnieuniknionegownioskuukażdegodniato-
warzyszynamokrucieństwo,któregowiększośćznas
jednakniewidzi,gdyżrozgrywasięonowpozbawio-
nychokienbarakach.Wkażdymztychbarakówprze-
trzymywanesąsetki,tysiące–anajczęściej–dziesiątki
tysięcyzwierząt,żyjącychmarnymżyciem,abyśmymy
byliwstaniezaspokoićswojeupodobaniażywieniowe.
Wiedziałem,żeniepowinienemwspieraćtegookru-
cieństwapoprzezkupowanieizjadanieproduktów
będącychjegoefektem.Niechodziłozatemoutrzymy-
waniewłasnychrąk–czyraczejżołądka–wczystości.
Byciebezstronnymobserwatoremniewchodziłodla
mnienigdywgrę.Jestemprzekonany,żepowinniśmyro-
bić,cownaszejmocy,bypowstrzymaćzło,amówienie
Przedmowa
9