Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
godowozuirazemruszyliwstronęKrakowa.
Jegorowaprzemogłachętkępodążeniazanimi.Intuicja
podpowiedziałajejlepszerozwiązanie.Podeszładopozostawionego
jednośladu.Znalazłszysięwpobliżu,potknęłasięojakąśniewidzialną
przeszkodęiupuściłatorebkę.Chwilęzbierałarozsypaneklucze,
szminkiipieniądze.Zarazemjednym,prawieniedostrzegalnym
ruchemumieściłaminiaturowylokalizatorpodtabliczkąrejestracyjną.
Koledzyszpiedzywrócilipokilkunastuminutach.Motocyklista
dosiadłswegorumakairuszyłkrętądrożynąmiędzyośnieżonymi
polami.Jechaniezanimbyłoniepotrzebne,pluskwazałatwiałasprawę
zdecydowaniebezpieczniejiprecyzyjniej.
PodobnieteżuważałaCentrala.Aodpowiednisatelitazdołał
namierzyćchatynkęnaskrajuPustyniBłędowskiejiprzysypany
śniegiemsamochód,dośćpokaźnychrozmiarów.Informacjimogłoby
byćwięcej,niestetygęstapowłokachmurzasunęłasięponownie,
napodobieństwokurtynywteatrze.
*
Majewskiwróciłdochatkikrótkoprzedpierwszą,wyraźniewlepszym
nastroju.Dziękitelefonowisatelitarnemuzszyfratorem,wktóry
Agencjawyposażyławspółpracującegozniądziennikarza,połączyłsię
zBortnikiem,odpoczywającymwzabytkowymhoteluChâteau
Cervantes,położonymwcentrumstarówkiSanJuannaPortoRico.
TowarzyszyłmuCharlesSmith,nieoficjalnieoddelegowanyprzez
amerykańskiesłużby,którychzwierzchnikniemiałpojęcia
opółprywatnejoperacji.
Informacja,żeporwany„Pobiedin”jestjedyniewłasnym
sobowtórem,zaszokowałaich.AleprecyzyjnyumysłBortnika,
wykształconywtrakciepięćdziesięciupokoleńzajętychstudiowaniem