Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
masynaicórkęwtwoimwieku.Nowięcjak?Dobrzebybyło,gdybyś
tukogośpoznała.Jesteśostatniotakaprzybita.Czuję,żeniemówisz
miowszystkim...
Amandausiadłanałóżku.Milczała,spoglądającprzezoknogdzieś
wdal.
Tonic,naprawdę.Maszrację,powinnamwyjśćdoludzi.
Pokiwałagłową.Włożętylkoinnespodnieodparła,niechcąc
zawieśćmamy.
Cudownie,wtakimrazieczekamynaciebienadole.Czuję,
żetutajwszystkosięnamułoży.Wyglądałaśzaokno?Jaktupięknie!
Tak,nawetbardzo...Alecojabędęturobić?TwarzAmandy
posmutniała.
Jaktoco?Przecieżkochaszfotografowaćimalować.Możesz
prowadzićblog,pokazaćwszystkim,jaktujestniezwykle.Będziesz
siędalejuczyłaangielskiego.Powakacjachzacznieszszkołę.
Możemaszrację.Chcęmalować...
Więcmaluj,rób,cochcesz,aleniezapominajotym,
żeprawdziweżycietoczysięwokółciebie.Niewtelefonieczy
laptopie.Iniejesteśsama...Amożechodziochłopaka?Skrzywdził
cię?
Mamo,błagam...
Martwięsię...Mamapogłaskałapogłowie.
Toprzestań.Amandazupełnieniemiałaochotynazwierzenia.
Przegryzałabólsamotnie,jakbysięgowstydziła.
MimożeAmandaskończyłaosiemnaścielat,tenczułydotyk
sprawiłjejprzyjemność.Iprzezmomentwydawałosięjej,żemama
świetniewie,cosięostatniowydarzyło.
Musisziśćdoprzodu.Niemożeszsięzałamywać.Jesteśbardzo
wrażliwa,aleteżsilna.Znamcię,bojesteśmojąAmandą...
Maszrację,mamo.Czaszacząćrobićcośsensownego.Kupię