Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
swojemiejscewtrawie,takkażejejpamięć...gatunku?komórkowa?
Jużniepamiętał.Śnieżkamajednakświadomośćisamnagiobrót
wydajesięjejdziwaczny,kamuflujewięcatawizmodkładaniemtorby
napółkę.
PółgodzinypóźniejpociągwjeżdżałnaNich”stacjęizwalniał,
dziewczynabudziłasiębłyskawicznie,łapałaszmacianątorbę
iruszałakuwyjściu.Gdyzacząłobserwować,przezdługiczas
niewiedział,jakiegokolorumaoczy.Zamykałysiębowiemzaraz
powejściu,apotem,kiedyjużwysiadaliwM.,niebyłoczasusię
przyjrzeć.Postanowiłtozbadać,aleprzezjakiśczasnicztegonie
wychodziło,bozapominałoswoimcelu,agdysobieprzypominał,
byłojużzapóźno.Spała.Wreszciejednakudałomusięzobaczyć,
żeoczymazielone,zjakąśdomieszkąbrązu.Chyba.Albowpadającej
wbrązszarości.Zobaczyłjeszczecoś.Dziewczyna,przedzamknię-
ciemoczu,obrzucałagoszybkim,leczuważnymspojrzeniem.Dotej
porybyłprzekonany,żewogólegoniewidzi.Terazprzekonałsię,
żetonieprawda.Kiedyotymmyślał,doszedłdowniosku,żejestdla
niejczymśwrodzajuznakuorientacyjnego,jakdrzewoalboneon.
Śnieżkadostrzegagoiwie,żeniepomyliławagonu,pociągu,miej-
sca.
Wyobrażałsobiewdomu.Napewnomiaławłasnypokój,do
któregouciekałaodponuregoświata,przynoszonegocodzienniedo
mieszkaniaprzeztelewizor.Ubranawspodnieistarysweter,siady-
wałanapodłodze,słuchającmuzykizkasetowegomagnetofonu,aze
ścianspoglądalinaniąaktorzyimuzycyzrockowychkapel,Maryla
Rodowicz,możenawetDustinHoffman.Nameblościancestały
kolorowepuszkipozachodnichpiwach,opakowaniapocamelach,
chesterfieldachiluckystrike’ach,jakaśpękatazielonabutelkaze
złotąetykietąNNapoleon”.Napółceksiążki:trochęszkolnychlektur,
NMałyksiążę”,rocznikNPoznajŚwiat”zczasów,kiedychciałazostać
nauczycielkągeografii,wierszeMałgorzatyHillar.
24