Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.
Wstęp,czylikilkamitównatematprezentacjinaukowych
sposób?Pokazaniedrogi,którądonichdoszliśmy
,jako
ciekawejprzygodywwymiarzeintelektualnymoraz
szerszym,ludzkim?Mojedoświadczeniapokazują,że
tak.Iniechodzituwcaleosztucznenadmuchiwanie
swoichdokonańczyprezentowanieichjakokamieni
milowychnadrodzepostępu.Myślę,żeprzypewnym
wysiłkuipozdobyciuparuumiejętnościmożnazajmu-
jącoopowiadaćonauce.Jestonawszakwyjątkowana
tleinnychdziałalnościczłowiekawtym,żestaleprzy-
nosicośnowego,coś,oczymjeszczewczorajniktnie
wiedział,adziświemtylkoja.Ichcęsięzinnymipo-
dzielićwiedzątak,byprzycałejzłożonościwspółczes-
nejnaukimoglimniezrozumieć,bymzdołałichzacie-
kawić,amożenawetzainspirować.Ajeśliniepotrafię
tegozrobić?Jeślibrakmizapału,byopowiadaćotym,
corobięwlaboratorium,klinice,bibliotececzypodczas
wykopalisk?Cóż,byćmożeoznaczato,żeporapomy-
ślećozmianiezajęcia...
Mit1.prezentacjedzieląsięna„naukowe”,tozna-
czytakie,którezawierająjaknajwięcejinformacji
podanychwsuchej,nieciekawejformie,ipozo-
stałe,któremogąbyćinteresujące,przejrzyste
iwciągające,leczprzeztostająsię„nienaukowe”.
Jakonaukowcyjesteśmyprzyzwyczajenidooperowania
informacją:Jakijestwspółczynnikzałamaniategorodzaju
szkła?Ilupacjentompomogłatakadawkaleku?Zktóre-
gorokupochodzitamoneta?Informacjamatodosiebie,
|14|