Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pałacowejbankiet,wktórymzgodziłysięuczestniczyćpokojowe
ikucharki.Przerażającychszczegółówprzyjęciawolęnie
wspominać”6.
Niczatemdziwnego,żegdyGłowackizPiwowskimszukali
miejscawparku,abypopracowaćnaświeżympowietrzu,
tozkrzakówobserwowałich„redaktornaczelnymoczarowskiego
pisma»Barwy«”,pragnącydonieśćstosownymczynnikom,żemłodzi
artyściznów„gorzałkują”.
„MłodzibywaliniesforniprzyznawałaJuliaHartwigale
wOborachtorozumianoiwybrykipuszczanoimpłazem.Pisarze
mojegopokoleniaprzyjeżdżalidopałacu,byprzezdwa,trzymiesiące,
przeznikogonieniepokojeni,popracowaćnadksiążką.Naogół
udawałosiętonamnieźle”7.
Problemystwarzalijednaknietylkomłodzi.Takżeartyścistarszej
datyzmagalisięzróżnegorodzajusłabościami,któreczasami
objawiałysięwostrejformie.
„PrzyjechałaIrenaTuwimównazmężemJulianemStawińskim
notowałBrandys.Dobryniegdyśtłumaczipublicysta.Obecnie
lekomanwostatnimstadium.Wieczoremodwiozłogopogotowie”8.
Jednakżepomimotychrozmaitychatrakcjitowarzyskichstali
bywalcywysokocenilisobiepobytwOborach.Dużymplusembyła
bliskośćWarszawygościepałacumogliwkażdejchwiliudaćsię
dostolicy,abypozałatwiaćpilnesprawy,iwrócićnanoc.Marian
Brandyskażdegorokuspędzałwpałacudługietygodnieinie
wyobrażałsobiepracyliterackiejbezregularnychpobytów
wOborach.Byłyonedlaniegoazylemimiejscem,wktórymczułsię
jakrezydent„starego,zbankrutowanegodworu”.
„Tak,polubiłemteOboryprzyznawał.Takbardzochciałbym
spędzićtuwprzyszłymsezoniecałepółroku.(…)Tu,wOborach,
doszedłemdowniosku,żebardzojednaklubiętowarzystwoiże
bardzoonojestmipotrzebne”9.
WdawnympałacuPotulickichpowstałaznacznaczęśćpolskiej
literaturypowojennejBrandyspisałtuKoniecświata
szwo
le
że
rów,AndrzejewskiMia
zgę,aMagdalenaSamozwaniec
Zalotnicęniebieską.UrokObórdoceniałnawetpułkownikJanusz
Przymanowski,którynatychmiastpoprzyjeździeprzestawałpić
izapowiadał,żeniewyjdziezpokoju,dopókiniedokończykolejnego
fragmentuepopeiodzielnychczołgistachiwalecznympsie…