Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odpowiedźmniezaskoczyła.Mamnamyślinietyleintencje
Gene’a,którebyłymidobrzeznane,ilejegofinezja,kiedyzmienił
tematrozmowy.Jegokompetencjetowarzyskiebyłyrozwinięte
wstopniu,októrymjamogłemjedyniemarzyć.
Tozaczynabrzmiećjaktematkawiarnianejdyskusji.Może
kiedyśpowinniśmywrócićdoniejprzykawie?
Przykromiodparłakobieta.Mamdużoroboty.Wiesz,
szukamtwardychdowodów.
Zrobiłemkrokdoprzodu,żebyzająćmiejscewkolejce,ale
wyprzedziłamniewysokablondynka,zktórąwolałemnie
ryzykowaćkontaktufizycznego.Odezwałasięznorweskim
akcentem:
ProfesorzeBarrow...MiałanamyśliGene’a.Zcałym
szacunkiem,uważam,żeupraszczapanfeministycznypunkt
widzenia.
Jeżelichciałabypanipodyskutowaćofilozofii,powinniśmysię
przejśćdokawiarniodparłGene.Proszęnamnieczekaćopiątej
wBariście.
Kobietaskinęłagłowąiposzławstronędrzwi.
Wkońcumogliśmyswobodnieporozmawiać.
Cotobyłzaakcent?zapytałmnieGene.Szwedzki?
Norweskiskorygowałem.Zdajesię,żejużprowadziłeś
badanianaNorweżce.
Zakomunikowałemmu,żemamyodbyćzaplanowanąnaradę,ale
Genejużmyślałjedynieokawieznowopoznanąkobietą.
Wkrólestwiezwierzątwiększośćosobnikówrodzajumęskiego
alokujepriorytetywtakisposób,żeseksmapierwszeństwonad
pomocąpobratymcom,zktóryminiewiążąichwięzykrwi.
WprzypadkuGene’asuplementarnymczynnikiemmobilizującym
byłyjegobadanianaukowe.Próbyprzekonaniagodomojejracji