Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
instrumentu.Jestocowalczyć,bomówimyokwociedwóchmilionów
euro,itowłaśniepodczastychzajęćzapadniedecyzjaowyborze
szczęśliwca,któryjeotrzyma…
Przezaudytoriumprzeszedłszmerzdumienia.
Uśmiechnąłemsięszeroko.Właściwewrażeniezostałowywarte.
Dwamilionyeurobyłykluczemotwierającymkażdedrzwi.
Motywatoremdooczekiwanegoprzezemnieposłuszeństwa.
Wabikiem,którymiałsprawić,żerybka,którąpragnąłemzłowić,
wpadniewmojesieci!
STELLA
Czyjasięprzesłyszałam?
Dwamilionyeuro?!
Amożetotylkomojawybujaławyobraźniadodatkowoodurzona
obecnościąhipnotyzującegobrunetasprawiła,żeprzestałam
racjonalnieoceniaćrzeczywistość?
Ażrozejrzałamsięposali,bytozweryfikować.Sądząc
poreakcjachzebranych,niebyłytojednakprzywidzenia.Ludzie
gorączkowoszeptalimiędzysobąlubpatrzylinastojącychprzednami
mężczyznwgłębokimszoku.Awięcrektorfaktyczniepoinformował
przedchwiląostypendiumwartymfortunę!
–Dwamiliony…Tobybyło–rozmarzyłasięUnna.
Otak…Tobybyło…
–Takakasatosamowystarczalność.Możnabyrzucićnaukęi…
Niebyłamwstaniesięskupićnasłowachprzyjaciółki.Mójumysł
zacząłwizualizowaćsobie,cobymzrobiłaztakąfortuną.Inie,
napewnonieposzłabymzasugestiąUnny.Rzucenieedukacjinie
wchodziłowgrę.Zbytwielepoświęciłam,bydojśćdomiejsca,