Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pracownica.Mieszaniecowczarkaaustralijskiego
zkundelkiem,stądjegoniecokrzywełapy.
Rzeczywiście,niezauważyłtegowcześniej,ale
tacechadodawałatylkoDropsowiuroku,jakiejśtakiej
zawadiackości,cojeszczedodatkowopotęgowała
zawiązananaszyiczerwonabandanka.
Mogęsięznimzapoznać?zapytał,spoglądając
nadziewczynę,któranatychmiastzzadowoleniem
skinęłagłową.
ZarazzawołamEmilkę,onasięterazpanemzajmie.
Jamuszęiśćdobudynku,bozachwilęprzyjedzie
weterynarzibędziepotrzebowałmojejpomocy.Emilka!
krzyknęławprzestrzeńipochwilizjednegozboksów
wyszłakobieta,prowadzącnasmyczystaregokundelka.
Pies,poruszającsięztrudem,powolikroczyłzaswoją
opiekunką.
Wiktor,mrużącoczy,spojrzałwkierunkuwywołanej
osoby,akiedyzbliżyłasiędonich,kuswojemu
zaskoczeniurozpoznałwniejpolicjantkę,którejprzed
kilkomadniamizgłaszałuszkodzenieswojejtoyoty.
Notabenesprawcyjaknarazienieudałosięodnaleźć.
Emilko,panprzyjechałdonas,abyzaadoptować
jakiegośpsiaka.Jamuszęiść,bozachwilęprzyjedzie
doktorPiechota.Zajmieszsiępanem?Chcepoznać
Dropsa.
Policjantkaskinęłagłową,uśmiechającsię.
Dzieńdobryprzywitałasię,podającmudłoń.
Witampaniąodpowiedział,ściskającjejdrobną
rękę.Pamiętamniepani?Niedawnozgłaszałem
uszkodzeniemojegoauta.
Skinęłagłową.